- 2024-09-30
- 107
- 6 minut czytania
5 przekonań, które mogą stopować rozwój Twojej marki. Sprawdź, jak sobie z nimi radzić
Słyszałaś zdanie, że mecz wygrywa się w szatni i nie dotyczy to tylko sportowców? Możesz być super przygotowana merytorycznie, mieć tuzin certyfikatów, a dalej stać w miejscu, ponieważ to, co najważniejsze, czyli Twoja głowa sabotuje każdy kolejny plan działania. Ten sabotażysta, posługując się przekonaniami, stara się nas uchronić przed niepowodzeniem, oceną ze strony innych ludzi czy stresem. Niezależnie na jakim etapie rozwoju marki i biznesu jesteś, to mentalne nastawienie to jest Twoje najważniejsze narzędzie, które albo Cię popycha dalej, albo zatrzymuje. Pokażę Ci 5 przekonań, które najczęściej sabotują nasze działania. Może i Ty odnajdziesz się w którejś z tych sytuacji.
Budowanie marki osobistej wymaga dużo czasu
Gdybym usłyszała od Ciebie to zdanie to pierwsze, o co bym Cię poprosiła to pokazanie swojego kalendarza, żeby sprawdzić, jakie są Twoje priorytety. Przeanalizuj dzień po dniu, jak gospodarujesz swoim czasem. Sprawdź w statystykach swoich social mediów, ile godzin spędzasz codziennie na Instagramie czy Tik Toku. I co Ty na to?
Budowanie marki to proces, który trwa miesiącami, czasem latami i patrząc z tej perspektywy, to rzeczywiście może przerażać. Natomiast podejdź do tego jak do codziennych mini projektów. Zacznij od rozpisania strategii, stwórz plan działania i każdego dnia przeznacz 10-30 minut na realizację kolejnych działań. Zastanów się też, kto właściwie decyduje, ile czasu dziennie poświęcasz na budowanie własnej marki? Od kogo to zależy?
Jest tyle osób w branży, więc nie ma szans, bym się wybiła.
Wyobraź sobie, że Twoja córka mówi Ci, że chce zostać piosenkarką. Jak reagujesz? Kibicujesz i mówisz, że będziesz ją wspierać czy próbujesz wytłumaczyć, że to słaby pomysł, ponieważ na scenie jest już Beyonce czy Taylor Swift, z którymi nie ma szans? Córkę będziesz wspierać, a dlaczego nie wspierasz siebie? Możesz być kolejną copywriterką, dietetyczką czy doradczynią finansową, ale nikt z Twojej konkurencji nie będzie Tobą.
Co zrobić, by rzeczywiście mieć szansę się wybić?
- Zacznij od poznania siebie: swoich talentów, stylu działania, który będzie Twoim wyróżnikiem na tle konkurencji (tu polecam Ci badanie FRIS*. Jeśli nie słyszałaś jeszcze o tym narzędziu i jak pomaga w określeniu predyspozycji, najsilniejszych obszarów i wyróżników, to zajrzyj na mój profil @pani_od_rozwoju, a dowiesz się więcej.
- Wybierz jeden obszar i to w nim się udoskonalaj, szkół, rozwijaj.
- Bądź widoczna i nie czekaj, aż ktoś Cię zauważy – dziel się swoją wiedzą, bierz udział w wydarzeniach branżowych, udzielaj się w lokalnych społecznościach.
- Buduj sieć kontaktów – sukces to nie tylko umiejętności, ale też relacje. Bądź otwarta na współprace, korzystaj z każdej propozycji i sama wychodź z inicjatywą.
Nikt nie jest Tobą i to jest Twoja supermoc!
Nie potrafię przemawiać publicznie, wstydzę się pokazać w social mediach.
Poczucie wstydu potrafi skutecznie blokować nasze działania, ale to, jak każdą inną kompetencję można wyćwiczyć. Podstawą jest tu polubienie siebie. Nie przekonasz innych do tego, co robisz, nie wierząc najpierw w siebie i swoje zdolności. Możesz czuć się skrępowana, patrząc na siebie czy słuchając swojego głosu, ale inni ludzie robią to na co dzień – patrzą na Ciebie, słuchają Cię i wciąż z Tobą rozmawiają 🙂
Działaj małymi krokami, by oswajać się z kamerą i swoim wizerunkiem:
- Zacznij od codziennego nagrywania siebie przez 1 minutę, opowiadając o tym, co danego dnia udało Ci się zrealizować.
- W kolejnym kroku postaw za cel 1 rozmowę video dziennie.
- Przejdź do publikowania stories, w których jeszcze siebie nie pokazujesz, ale już coś opowiadasz – oswajasz się wtedy ze swoim głosem, co też nie jest łatwe.
Podnoś sobie poprzeczkę i gdy poczujesz się gotowa – pokaż się światu.
Budowanie marki w dzisiejszych czasach jest trudne, bo wciąż trzeba nadążać za trendami.
Nic nigdy nie jest łatwe, gdy zaczynasz od podstaw. Czy jako studentka pierwszego roku studiów miałaś pretensje do studentów piątego roku, że wiedzą więcej od Ciebie? Podejrzewam, że nie, bo byłaś świadoma, że po kilku latach nauki i pracy będziesz w tym samym miejscu co oni.
Pamiętaj, że praca nad marką osobistą to praca nad sobą, a nie nadążanie za algorytmami czy trendami. Ślepe podążanie za tym, co się wybija, może spowodować, że prędzej czy później poczujesz wypalenie. Mając określony swój wyróżnik, działaj tak, by być w zgodzie ze sobą. Jeżeli planując kolejne kroki, będziesz czuła strach, ale przede wszystkim ekscytację to znaczy, że to jest w pełni Twoje, będziesz mówić o tym z iskrą w oku, a ludzie za Tobą pójdą.
Mojego biznesu, mojej marki nie da się przenieść do onlajnu.
Chyba sama wiesz, że to najlepsza wymówka. Pandemia pokazała nam, że wszystko jest możliwe i każdy biznes, każdą branżę można przenieść do świata online. Oczywiście nie zawsze jest to dosłowne, bo restaurator czy fryzjer nie przeniosą swojej głównej gałęzi biznesu do onlajnu, ale mogą robić coś lepszego. Chodzi o budowanie świadomości odbiorców o marce. Nawet jeśli teraz klient nie potrzebuje skorzystać z Twojej usługi, to konsekwentne działania nad Twoją marką sprawią, że skojarzysz mu się z daną branżą i w momencie, gdy będzie potrzebował Twojej pomocy – właśnie Ty będziesz jego pierwszym, naturalnym wyborem.
Podsumowanie
Każdy z nas ma zakorzenione przekonania, które stopują nas w działaniu, ale kluczowe jest, aby nie pozwolić, by te wewnętrzne blokady zdominowały nasz rozwój. Praca nad sobą, poszukiwanie wsparcia u mentorów, a także regularne przypominanie sobie o swoich celach to strategie, które mogą pomóc w skutecznym rozwoju.
I pamiętaj, że rozwój to nie szkolenia. Rozwój to działanie!