• 2025-07-16
  • 466
  • 11 minutes read

Marka osobista krok po kroku. Od 0 do miliona… w 14 miesięcy – Rozmowa z Oskarem Lipińskim

Marka osobista krok po kroku. Od 0 do miliona… w 14 miesięcy – Rozmowa z Oskarem Lipińskim

Oskar Lipiński – przedsiębiorca, strateg i twórca – w rozmowie z Olą Gościniak podzielił się kulisami swojej drogi do zbudowania rozpoznawalnej marki osobistej. To historia, która pokazuje, że sukces w biznesie nie bierze się z przypadku, a raczej z przemyślanej strategii, ciężkiej pracy i gotowości do wyjścia poza strefę komfortu. Z wywiadu płyną ważne wnioski nie tylko dla początkujących twórców, ale też dla osób, które już działają w sieci, a wciąż szukają swojej drogi i skutecznych metod budowania zasięgu i sprzedaży.

Zbudować coś od zera

Kiedy Oskar rozpoczynał pracę nad swoją marką osobistą, nie zaczynał jako zupełnie anonimowy człowiek – miał już doświadczenie w prowadzeniu marki DAAG, z branży modowej. Ale zbudowanie marki opartej na własnym nazwisku to zupełnie inne wyzwanie. Mimo że wcześniej osiągnął sukces w e-commerce, zdecydował się przejść transformację w stronę edukacji i mentoringu. Jego celem było zbudowanie marki, która nie tylko przyciąga, ale przede wszystkim sprzedaje.

Zdecydował się na konsekwentne działanie: codziennie przez wiele miesięcy publikował treści edukacyjne, inspirujące i sprzedażowe, bez używania reklam płatnych. Postawił na jakość i regularność. Efekt? W ciągu 14 miesięcy jego marka wygenerowała ponad 1 080 000 zł przychodu.

Treści, które pracują

Jednym z największych błędów, które popełniają twórcy, jest brak spójności i strategii w działaniu. Oskar pokazuje, jak ogromne znaczenie mają dobre treści – takie, które nie tylko przyciągają uwagę, ale przede wszystkim budują zaufanie i prowadzą odbiorców przez ścieżkę decyzyjną. To nie musi być kilkanaście rolek dziennie – liczy się jakość, dopasowanie do grupy docelowej i jasny komunikat.

Jak sam mówi, „content, który nic nie sprzedaje, to nie content, to hobby”. I trudno się z tym nie zgodzić. Oskar podkreśla, że w sieci jesteśmy oceniani na podstawie tego, co publikujemy. Jeśli więc chcemy być postrzegani jako eksperci – musimy dostarczać wartość. Jeśli chcemy być postrzegani jako mentorzy – musimy prowadzić i edukować. Jeśli chcemy sprzedawać – musimy mówić jasno o naszej ofercie i korzyściach, jakie daje.

Content marketing bez skrótów

Oskar nie korzystał z reklam płatnych ani narzędzi automatyzujących sprzedaż. Cała jego strategia opierała się na budowaniu relacji przez content. Opublikował ponad 400 postów na LinkedIn i innych platformach. To z nich pochodziły pierwsze zapytania ofertowe, pierwsze konsultacje i pierwsze produkty edukacyjne. Dzięki tej spójnej strategii zbudował nie tylko społeczność, ale przede wszystkim stabilny system sprzedażowy.

Co ważne – Oskar pokazuje, że można działać skutecznie bez „pompy”, budżetów reklamowych i presji. Wszystko opiera się na wyrazistym przekazie, autentyczności i zaufaniu. Jak mówi, „nie ma potrzeby, żeby robić coś na pokaz. Prawdziwy wpływ buduje się w ciszy, konsekwencją”.

Marki osobiste, które zarabiają

W rozmowie z Olą Gościniak Oskar zwraca uwagę na kluczowe elementy dobrze działającej marki osobistej:

  • Autentyczność – ludzie chcą kupować od ludzi, którzy są szczerzy i wiarygodni.
  • Jasny przekaz – nie ma miejsca na ogólniki. Twoje treści muszą mówić dokładnie, komu i w czym pomagasz.
  • Regularność – budowanie zasięgów to maraton, nie sprint. Codzienne małe kroki budują duży wpływ.
  • Edukacja – pokazywanie, jak można osiągnąć efekt, nie wystarczy. Trzeba nauczyć innych, jak to zrobić samodzielnie.

Oskar nie owija w bawełnę: „Budowanie marki osobistej, która zarabia, wymaga odwagi. Trzeba wyjść do ludzi, pokazać się i być gotowym na krytykę. Ale też trzeba być gotowym na sukces”.

Dla kogo jest ta historia?

Dla każdej kobiety (i każdego mężczyzny), która czuje, że ma coś do powiedzenia. Dla twórczyń, które nie chcą już czekać na „idealny moment”. Dla edukatorek, które chcą zacząć zarabiać na swojej wiedzy. I dla każdej osoby, która wierzy, że można stworzyć coś prawdziwego, wartościowego i dochodowego – bez miliona followersów.

Bo jak pokazuje Oskar – marka osobista to nie zasięgi. To relacje, zaufanie i decyzje zakupowe, które zapadają wtedy, gdy ludzie czują, że jesteśmy po ich stronie.

W świecie, w którym zasięgi wydają się najważniejsze, a algorytmy dyktują rytm pracy twórców, Oskar Lipiński przypomina, że w biznesie online nadal liczy się to, co zawsze – konsekwencja, relacja i wartość. W szczerej rozmowie z Olą Gościniak – założycielką „Jestem Interaktywna” – opowiedział o tym, jak od podstaw zbudował swoją markę osobistą i w 14 miesięcy wygenerował przychód przekraczający 1 080 000 zł. Bez reklam. Bez automatyzacji. Z wiedzą, treścią i misją.

Marka osobista to system, nie przypadek

Historia Oskara to nie opowieść o „szczęściu”, a o strategicznych decyzjach. Jego marka DAAG  odnosiła sukcesy, ale nie dawała mu przestrzeni do dzielenia się wiedzą i rozwoju osobistego. Gdy postanowił przejść do edukacji i consultingowego modelu pracy, zaczął… od początku.

Nie miał wielkiej społeczności. Nie inwestował w reklamy. Zamiast tego postawił na codzienne, konsekwentne publikacje – najpierw na LinkedIn, później też na Instagramie i innych kanałach. Pisał posty, dzielił się case studies, analizował błędy i sukcesy w marketingu. Jego komunikaty były proste, bez lania wody. I zadziałały.

Dziś Oskar ma zespół, produkty online, program mentoringowy, a jego marka działa jak dobrze zaprojektowany system. W ciągu niespełna półtora roku zbudował rozpoznawalność, autorytet i przede wszystkim – realny biznes. A wszystko to organicznie, dzięki treściom.

400 postów zamiast jednej kampanii

W rozmowie z Olą Gościniak podkreśla: „Nie robiłem kampanii. Zamiast tego pisałem codziennie przez wiele miesięcy. Dzięki temu zbudowałem nie tylko zaufanie, ale i system sprzedaży”. Ten system to kilka filarów:

  • Strategiczne treści: edukacyjne, inspirujące, sprzedażowe – każdy post miał konkretny cel.
  • Prowadzenie odbiorcy przez proces decyzyjny – od świadomości, przez zainteresowanie, aż po zakup.
  • Nieustanny dialog – odpowiadanie na komentarze, pytania, rozmowy w wiadomościach prywatnych.
  • Newsletter i e-book – nie jako lead magnet, ale jako element budowania głębszej relacji z odbiorcą.

Co ważne, jego profil na LinkedIn działał lepiej niż niejedna profesjonalna strona internetowa. Dzięki jasnemu komunikatowi i precyzyjnemu dopasowaniu treści do grupy docelowej, profil konwertował na zapytania ofertowe i sprzedaż z dnia na dzień.

Profil jest dla klienta, nie dla nas

Jedno z kluczowych przekonań, które Oskar często powtarza, to: „Twój profil jest dla klienta, nie dla Ciebie”. To oznacza, że nie budujesz go po to, żeby pochwalić się dyplomami, ale żeby pokazać klientowi, że rozumiesz jego problem i potrafisz mu pomóc. Tylko wtedy profil zamienia się w narzędzie biznesowe.

W rozmowie z Olą Gościniak Oskar mówi również o znaczeniu rekomendacji, treści typu „case study” i odwagi w komunikacji. „Nie bój się pisać, że sprzedajesz. Klient ma prawo wiedzieć, co oferujesz i jak może z tego skorzystać” – podkreśla.

Dobre treści nie brzmią jak reklama

Choć Oskar nie korzystał z płatnych kampanii reklamowych, jego posty miały zasięgi, które przekładały się na sprzedaż. Jego tajemnica? Dbanie o relację i język korzyści – zamiast „kup teraz”, skupiał się na tym, jak jego oferta rozwiązuje konkretny problem klienta.

Podaje też przykłady skutecznych treści dla różnych branż: dla graficzek – analiza identyfikacji wizualnej znanych marek, dla specjalistek SEO – porównanie pozycji stron klientów przed i po współpracy, dla dietetyczek – historie klientów z konkretnymi wynikami badań. „Opowiadaj historiami, pokazuj efekty, buduj zaufanie” – mówi.

Odwaga, która przynosi miliony

Największą zmianą, jaką Oskar przeszedł, była nie ta w biznesie – ale ta w głowie. Pokonanie blokady przed pokazywaniem się, mówieniem o pieniądzach, wychodzeniem z inicjatywą. Właśnie ten element – mindset – stał się często tematem jego publikacji.

Dziś zachęca inne osoby, zwłaszcza kobiety w biznesie, do odwagi i działania. Podkreśla, że nawet jeśli nie czujesz się jeszcze „gotowa”, to warto zacząć. Bo tylko działając, uczymy się najwięcej.

Marka osobista, która nie wypala

Na pytanie o wypalenie, Oskar odpowiada jasno: „Nie wypalam się, bo działam strategicznie. Mam plan, cykl publikacji, odpoczynek”. To podejście uczy nie tylko efektywności, ale też zdrowego podejścia do pracy twórczej. Bo marka osobista nie może być sprintem. To maraton. A czasem nawet ultra.



Trzeci sezon podcastu Oli Gościniak dla przedsiębiorczyń!



Gdzie słuchać podcastu Ola GOŚCINIAK dla przedsiębiorczyń?

  • Na blogu – lista wszystkich podkastów
  • Android – słuchaj na Androidzie w swojej aplikacji
  • Spotify – kliknij lub skorzystaj z lupki i frazy „Ola Gościniak”
  • Spotify for Creators – słuchaj w Spotify for Creators
  • iTunes – słuchaj podcastu na urządzeniach od Apple
  • Spreaker – korzystaj z aplikacji lub na stronie
  • YouTube – playlista z podcastami
  • Kanał RSS – skopiuj adres RSS i wklej go w aplikacji, której używasz



Reklama

Przeczytaj także

Pewność siebie w budowaniu marki osobistej

Pewność siebie w budowaniu marki osobistej

Pewność siebie to klucz do sukcesu w budowaniu marki osobistej. To ona pozwala nam na wyrażenie…
SEO marki osobistej

SEO marki osobistej

Ewelina Podrez-Siama – Konferencja GIRLBOSSKIE ’24 SEO marki osobistej. Personal branding w Google Czy wiesz, że…
Jak budować markę osobistą za pomocą Reels

Jak budować markę osobistą za pomocą Reels

Sonia Staroszyńska  – Konferencja GIRLBOSSKIE ’24 Jak budować markę osobistą za pomocą Reels zapraszamy na wyjątkowe…

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *