Copywriting, tapicerstwo i turkus – moje supermoce – wywiad z Michaelą Fuchs

Dziś mamy przyjemność rozmawiać z Michaelą Fuchs, dynamiczną przedsiębiorczynią, która z pasją i determinacją kreuje swoje zawodowe ścieżki. Swoją karierę zawodową zaczęła na rynku francuskim, obsługując klientów francuskojęzycznych i stopniowo rozwijając się w kierunku marketingu internetowego. Jej droga do sukcesu była pełna wyzwań, ale dzięki wytrwałości i ciągłemu zdobywaniu nowych kompetencji, Michaela osiągnęła imponujące rezultaty. W wywiadzie opowiada o swoich początkach, punktach zwrotnych w karierze, najważniejszych lekcjach biznesowych oraz tym, jak łączy rozwój zawodowy z życiem osobistym, będąc mamą czwórki dzieci.

Redakcja GIRLBOSSKIE: Jak zaczęła się twoja historia? Czy możesz podzielić się historią momentu, który był punktem zwrotnym dla Ciebie jako przedsiębiorczyni?

Michaela Fuchs: Od 2015 roku pracowałam na rynku francuskim. Obsługiwałam klientów francuskojęzycznych i powolutku rozwijałam się w kierunku marketingu internetowego. W 2017 roku urodziła się moja córka, a w 2018 roku mój syn. Po obu ciążach bardzo szybko powracałam do pracy. Po drugiej na część etatu. Postanowiłam wtedy zrobić coś z czasem i wykorzystać go na zdobycie nowych kompetencji.

W 2019 roku uczestniczyłam w kursie Copywriting MasterClass. Pod kierownictwem Jarka Kaniewskiego zdobyłam bardzo dużo wiedzy z zakresu copywritingu. Pod jego skrzydłami doskonaliłam też mój warsztat. Przed powrotem na pełny etat po urlopie wychowawczym dowiedziałam się, że jestem przeniesiona do działu marketingu na pół etatu. Nie wracam już do obsługi klienta.

Początkowo pojawił się we mnie bunt. Gdy negatywne emocje opadły, postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Szukałam rozwiązań i wpadłam na pomysł, że stworzę markę E-Word Power. Od 2020 roku świadczyłam w niej usługi copywriterskie. Obecnie nie tylko tworzę teksty, ale również tworzę strategie content marketingowe oraz treści do social mediów.

Jakie wydarzenie z Twojego życia zawodowego uznajesz za największy sukces i dlaczego?

Moim największym sukcesem na ten moment jest założenie firmy Leoninus sp. o.o. Pod jej szyldem są dwie marki E-WordPower i Tapicerzy Polscy. Niebawem pojawi się kolejny brand.

W drodze do osiągnięcia swoich celów biznesowych, jakie były najważniejsze lekcje które Cię spotkały?

Jedną z moich pierwszych lekcji biznesowych było stawienie czoła kryzysowi. Zaraz po wybuchu pandemii okazało się, że jeden z moich klientów nie może mi zapłacić faktury, bo jego branża jest zamrożona. Po kilku rozmowach udało nam się wypracować polubowne stanowisko.

Biznes nauczył mnie myśleć i mieć szeroko otwarte oczy. Bardzo dokładnie czytam pisma, które otrzymuję z różnych urzędów. Zanim wyślę odpowiedź wszystko konsultuję ze specjalistami. Taka konsultacja uratowała mnie przed złożeniem złej odpowiedzi, którą sugerował mi formularz. Od tego momentu jestem bardzo uważna.

Na mojej drodze spotykam różnych klientów. Dzięki nim lepiej poznaję siebie. Stawiam granice i dbam o to, by biznes się spinał. W pierwszych miesiącach mojej działalności miałam klientkę, która dzwoniła do mnie i rozmawiała o swoich problemach przez godzinę lub dłużej. Zamiast przeprosić i uciąć konwersację, traciłam czas na słuchanie jej zamiast na pracę. W konsekwencji nie zarabiałam ani nie pozyskiwałam nowych klientów. Bilans był ujemny. Relacje są dla mnie ważne. Teraz buduję je mądrze. Wiem, że tabelki muszą się zgadzać.

Ostatnią lekcją, o której chciałabym wspomnieć, jest afera z pracownikiem pewnej firmy, który kompletnie nie rozumiał, na czym polega pozycjonowanie sklepu internetowego. Prowadziłam projekt z kolegą. On był odpowiedzialny za strategię SEO i jej wdrożenie, a ja za tworzenie treści. Razem zwiększyliśmy widoczność strony www. Konwersja nieco poszła w górę. Po jednej z videokonferencji zrobiła się zadyma. Pracownik firmy zrzucił nam, że naciągnęliśmy przedsiębiorstwo.

Porównał ilość zamówień w sklepie internetowym z losowo wybranego tygodnia z liczbą zamówień z tego samego okresu rok wcześniej. To było jego jedyne kryterium. Nie pochylił się już nad analizą koszyka zakupowego, jego wartością i innymi danymi. Na szczęście właściciel firmy miał inne zdanie. Był zadowolony z naszych efektów i kontynuował z nami współpracę. Od tego momentu wiem, że mam robić swoje oraz ciągle analizować wyniki. Sprawdzać, czy jest poprawa.

Czy istnieje jakiś mentor lub osoba, która miała istotny wpływ na Twoją karierę, i jakie cenne wskazówki otrzymałaś od tej osoby?

Bardzo ważny wpływ na rozwój mojej kariery ma mój wspólnik. To on mnie wspiera i doradza tam, gdzie nie wiem, jak się zachować. Czasem przywołuje mnie na ziemię. Mówi, żebym odpuściła i odpoczęła. Poradził mi, żebym wyznaczyła sobie jeden dzień w miesiącu poza weekendami oraz świętami, w którym zrobię coś dla siebie. Nie będę pracować. Niestety jeszcze nie udało mi się wcielić tej wskazówki w życie.

W jaki sposób dbasz o równowagę między rozwojem zawodowym a osobistym, aby utrzymać harmonię w życiu?

Jestem mamą czwórki dzieci (7 lat, prawie 6 lat, prawie 3 lata i 5 miesięcy). Macierzyństwo bardzo mocno mnie pochłania. Do tego łączę pracę na część etatu z prowadzeniem biznesu. Brakuje mi w tym wszystkim czasu tylko dla mnie. Łączenie wszystkich ról wymaga ode mnie niezłej akrobatyki. Aby temu sprostać, wyznaczam sobie bloki czasowe. Wszystko planuję z dużym wyprzedzeniem.

Co uważasz za najbardziej kreatywną strategię marketingową, która przyniosła Ci sukces w biznesie?

Na ten moment nie mam spektakularnych osiągnięć. Co uważam za sukces? Myślę, że jest nią marka Tapicerzy Polscy. Powierzono mi jej rozwój na etapie pomysłu. Dzięki moim działaniom stała się ona rozpoznawalna w branży. Teraz jest to marka branżowo-biznesowa. Cały czas pracuję nad jej rozwojem. Na ten moment nie chcę zdradzać szczegółów.

Czy widzisz siebie jako liderkę, która inspiruje innych do osiągania sukcesu, i jakie wartości chciałabyś przekazać kolejnym pokoleniom przedsiębiorczych kobiet?

Tak. Marzę o tym, by dodawać kobietom skrzydeł. Dmuchać w nie. Jednej już mocno dmuchnęłam. Uwierzyła w siebie. Zaczęła rozwijać swój copywriterski warsztat. Teraz rozwija się pod moją marką.

Jaka jest Twoja filozofia dotycząca współpracy z innymi przedsiębiorcami, a może masz jakieś konkretne doświadczenia, które chciałabyś podzielić się z innymi?

W biznesie kieruję się tymi samymi wartościami co w życiu prywatnym. Po pierwsze trzeba być człowiekiem. Bardzo ważna jest dla mnie szczera komunikacja i zaufanie. Jestem wielką fanką turkusowych organizacji. Takie marki chcę tworzyć.

Jakie są Twoje największe wyzwania jako kobieta prowadząca własną firmę, i jak sobie z nimi radzisz?

Moim największym wyzwaniem jest obecnie łączenie macierzyństwa z biznesem. To, co związane z moją firmą wykonuję wieczorami, gdy moje dzieci już śpią. Wtedy zajmuję się marketingiem E-WordPower. Poza tym buduję zespół, by rozwijać markę i obsługiwać klientów.

W jaki sposób Twoje największe porażki przyczyniły się do Twojego sukcesu dzisiaj?

W moim słowniku nie ma słowa „porażka”. Zamieniłam je na wyzwania. Gdy pojawiają się trudności, zawsze szukam rozwiązań. Co jest moim sukcesem? Założenie jgd, a następnie spółki i rozwijanie działalności firmy. Kariera jest dla mnie istotna, ale nie najważniejsza. Tytuły oraz miliony na konta nie mają dla mnie znaczenia. Liczy się to, jakim jestem człowiekiem.

Największym SUKCESEM w moim życiu jest RODZINA. Od wielu lat marzyłam o tym, by mieć męża i 3-4 dzieci. To marzenie się spełniło. Jestem mamą 6 dzieci. Dwa razy poroniłam. To mnie bardzo dotknęło. Chciałabym w przyszłości wspierać takie kobiety. Myślę, że to jest moja misja do spełnienia.

Czy kiedykolwiek musiałaś podejmować decyzje biznesowe wbrew opinii innych? Jak to wpłynęło na Ciebie i Twoją firmę?

Tak. Zdecydowałam się na prowadzenie firmy zamiast na zawieszenie jej działalności po urodzeniu 3 i 4 dziecka. Niektórzy radzili mi, żebym odpuściła. Szkoda mi tego, co zrobiłam do tej pory. Wiem, że gdybym to zrobiła, brakowałoby mi mojej cząstki. Praca jest moją odskocznią od pieluch oraz innych codziennych spraw. Potrzebuję jej jak powietrza. Ona dodaje mi skrzydeł.

W jaki sposób Twoje wartości osobiste wpływają na podejmowane decyzje biznesowe?

Uczciwie rozmawiam z klientami oraz współpracownikami. Szczera komunikacja potrafi zdziałać cuda. Stronię od kłamstwa. Czuję się odpowiedzialna nie tylko za siebie, ale również za ludzi. Pokazuję im czynem, że im ufam. Oni to odwzajemniają.

Czy istnieje jakiś projekt lub inicjatywa społeczna, w którą zaangażowałaś się jako przedsiębiorczyni, i jaka była rola Twojej firmy w tym zaangażowaniu?

Jestem Ambasadorką akcji Bądź blisko, dodaj skrzydeł, której pomysłodawczynią jest dr Agnieszka Kozak. Razem z innymi Ambasadorami wspieram niepełnosprawne dzieci z SOW w Poznaniu.

Jakie technologie czy innowacje uważasz za kluczowe dla rozwoju biznesu w dzisiejszym dynamicznym środowisku?

W mojej ocenie bardzo ważne są umiejętności związane z korzystaniem ze sztucznej inteligencji. Istnieje coraz więcej narzędzi, dzięki którym możemy o wiele szybciej wykonywać czynności, które kiedyś zajmowały nam dużo czasu. Warto uczyć się pisania promptów oraz testować rozmaite narzędzia wspierane przez AI, by wybrać te, które nam służą.

W jaki sposób radzisz sobie z presją i stresem związanym z prowadzeniem własnej firmy?

Staram się nie nakręcać. Gdy czegoś nie wiem, pytam wspólnika, księgową lub znajomego prawnika. Słucham tego, co oni mają do powiedzenia. Wszystkie decyzje podejmuję w zgodzie ze sobą.

W jaki sposób dbasz o swój rozwój osobisty? Czy jesteś zwolenniczką jakichś konkretnych praktyk czy metod?

W miarę możliwości biorę udział w webinarach oraz szkoleniach, czytam książki, słucham podcastów. Uczę się od osób, z którymi współpracuję. Wiele rzeczy testuję na mojej marce.

Rozmówczyni wywiadu: Michaela Fuchs

Marketing managerka, content writerka, copywriterka, redaktorka portalu branżowego tapicerzypolscy.pl, twórczyni marki E-WordPower i wydawczyni internetowa.