- 2025-12-24
- 12
- 4 minutes read
Kiedy Instagram przestaje dawać radość… – Sylwia Dąbrowska i Ola Gościniak

Bycie online miało być wolnością. Dawało niezależność, kontakty, możliwość budowania własnej marki z kanapy. Dziś coraz częściej słyszymy: „jestem zmęczona social mediami”. O tym, jak na nowo poukładać relację z Instagramem i nie stracić siebie w tym, co robimy, opowiada Sylwia Dąbrowska, znana jako Video Teacherka.
Oglądaj na YT: Kiedy Instagram przestaje dawać radość… – Sylwia Dąbrowska i Ola Gościniak
Kiedy Instagram zaczyna męczyć. Jak odzyskać radość z twor
zenia
Kiedy zaczynała w 2017 roku, szybko zrozumiała, że trzeba jasno rozdzielić życie prywatne od zawodowego. „Nigdy moich dzieci tam nie było w internecie, nigdy ich nie pokazywałam. (…) Nie dajmy się ogłupić, że musisz pokazywać rzeczywistość, żeby budować markę osobistą.” Autentyczność, jak mówi, to nie relacja 24/7 z followersami, tylko spójność z tym, co chcemy przekazać.
Dla Sylwii granice to nie fanaberia, ale warunek zdrowia psychicznego. „Budowanie granic jest ważne, ale trudne, bo chcemy być lubiani.” I dodaje: „Zamknij drzwi tam, gdzie nie chcesz ludzi wpuszczać.” W świecie, który premiuje natychmiastową reakcję, pozwolenie sobie na milczenie bywa aktem odwagi.
Tworząc treści, Sylwia coraz bardziej ufała swojemu rytmowi. „Jak nie odpowiem tej klientce, albo nie odpowiem na zapytanie ofertowe, świat się nie zawali.” Ten dystans pozwala jej działać długofalowo i zachować radość z tworzenia.
W rozmowie często powtarza słowo „równowaga”. Dba o tzw. BHP psychofizyczne – bo social media potrafią wysysać energię. „Musimy bardzo dbać o swoją przestrzeń psychofizyczną. I w ogóle o to, co się dzieje i jak bardzo jesteśmy przebodźcowani.” W praktyce oznacza to m.in. dopaminowe detoksy – czasowe przerwy od instagrama, które pozwalają wrócić do sieci z czystą głową.
Wiele kobiet, z którymi pracuje, zmaga się z porównywaniem. Instagram podsuwa im najlepsze konta z branży, a one zaczynają czuć frustrację. Sylwia ma na to sposób: „Oddycham. Dobra, dobra. Bless dla tej kobiety. Niech jej będzie najlepiej. Zajmij się, Sylwia, sobą.”
Zamiast rywalizacji – empatia i wdzięczność. Zamiast presji – spokój. Zamiast dopasowywania się do algorytmów – działanie we własnym tempie.
Na koniec pyta samą siebie: po co właściwie robimy te social media? Jej odpowiedź może być wskazówką dla każdej z nas: „Jak się zastanowisz, po co robisz te social media i sprawdzisz, czy one cię wspierają w tym, czy one dają ci to, czego potrzebujesz – to dla mnie jest wyznacznik sukcesu.”
Instagram nie musi męczyć. Może wspierać. Ale tylko wtedy, gdy zaczniemy traktować go nie jak obowiązek, lecz jak przestrzeń do dzielenia się tym, co naprawdę ważne.



