Syndrom Zosi Samosi w kobiecym biznesie. Czym jest i jak można z nim walczyć?

Jest taka jedna Zosia,
Nazwano ją Zosia Samosia,
Bo wszystko
„Sama! sama! sama!”
Ważna mi dama!
Wszystko sama lepiej wie,
Wszystko sama robić chce,

Wszyscy pamiętamy z dzieciństwa wiersz Juliana Tuwima napisany pod koniec lat międzywojennych. Okazuje się, że znajduje on odniesienie również w dzisiejszych czasach.

Czym jest syndrom Zosi Samosi w kobiecym biznesie?

Syndrom Zosi Samosi to uczucie które daje nam błędne przeświadczenie, że stoimy same przed trudnościami, bez miejsca na dzielenie się swoimi porażkami, sukcesami oraz obawami. Prowadzenie własnego biznesu to podróż pełna wyzwań, ale także radości i sukcesów jakie osiągamy. Jednak dla wielu kobiet, zwłaszcza tych, które dopiero rozpoczynają tę podróż może ona stać się samotna i pełna wątpliwości. Nierzadko niesie ze sobą również uczucie wypalenia.

Wchodząc na tę ścieżkę jesteśmy bardzo podekscytowane tym, że odważyłyśmy się zrobić ten milowy dla nas krok. Czujemy, że możemy przenosić góry jednocześnie nie zdając sobie sprawy z tego jak dużo jest pracy przed nami. Jest to dla nas ogromne wyzwanie, które spotyka się często z trudnościami w budowaniu sieci wsparcia, co prowadzi do poczucia samotności na drodze do sukcesu.

Przekoloryzowany świat dochodowego biznesu online

Oglądamy wyidealizowany świat social mediów, gdzie ludzie ukazują nam obraz idealnych biznesów, w których osiągają sukcesy w krótkim czasie. Udzielają porad, z których sami nawet nie korzystali i radzą nam jak się nie wypalić, mieć czas dla siebie i rodziny jednocześnie dzieląc go również na rozwijanie swojego biznesu. Nie mówią nam jednak, że za ich sukcesami stoi sztab innych ludzi, którzy dbają o każdy szczegół dotyczący ich marki w sieci. Tworzą zakłamany obraz prawdziwej drogi jaką musi przejść osoba, która jest na początku.

Obraz ten nierzadko wprowadza nas w stan zniechęcenia- bo u nas to tak nie wygląda. Wprowadzając w życie te wszystkie “dobre rady” liczymy na to, że nasz biznes rozwinie się w podobnym tempie. Nakładamy na siebie jeszcze więcej zadań, poświęcając często wieczory czy nawet weekendy, zaniedbując sfery naszego życia takie jak rodzina, przyjaciele czy zdrowie. A kiedy okazuje się, że u nas to nie działa dopada nas jeszcze większa frustracja.

Zostajemy same z poczuciem tego, że nikt nie ma tak źle jak my. Czujemy się załamane, zmęczone i zdezorientowane. Obowiązki jakie mamy zaczynają nas przerastać. Dom, rodzina, dzieci, niekiedy również etat i rozwój własnej firmy. Nie tego przecież oczekiwałyśmy zakładając biznes.

Syndrom Zosi Samosi – co możemy z nim zrobić?

Syndrom Zosi Samosi nie musi być nieuchronnym towarzyszem naszej przedsiębiorczej drogi. Istnieją bowiem narzędzia, które mogą nam pomóc w usprawnieniu całego procesu.

Jednym z nich są grupy mastermindowe, w których możemy spotkać inne przedsiębiorcze kobiety, które również czują się zagubione. Możemy nawzajem dzielić się naszymi obawami i porażkami. Pomagać sobie wzajemnie i wspierać w osiąganiu poszczególnych celów.

Kolejnym może okazać się zatrudnienie wirtualnej asystentki, która będzie nas wspierać i wykona za nas zadania, które nas nie rozwijają, nie sprawiają nam przyjemności albo po prostu nie lubimy ich wykonywać. Takie delegowanie zadań może usprawnić nasze działania i pozwolić nam ruszyć do przodu. W przypadku osób, u których potrzeba kontroli oraz perfekcjonizm są na tyle silne, że nie wyobrażają sobie aby ktokolwiek wykonał nawet najmniej ważne zadanie u nich w firmie dobrze sprawdzi się terapia. Nieważne więc jaki sposób się wybierze, ważne żeby działał on na naszą korzyść.

Jeśli odpuścimy i pozwolimy na to, by ktoś wykonał za nas część naszej pracy może to pomóc nam w rozwinięciu naszej marki osobistej oraz dać przestrzeń na kolejne pomysły. Czas jaki zaoszczędzimy dzięki takim działaniom możemy również wykorzystać do pogłębiania relacji w rodzinie i spędzania go z dziećmi bez frustracji, że czekają na nas obowiązki firmowe. Warto zatem zadbać o tę sferę naszego biznesu. Każda przedsiębiorcza kobieta zasługuje bowiem na wspierających ludzi by przełamać stereotyp tytułowej “Zosi Samosi” i stworzyć przestrzeń do rozwoju pasji i pomysłów.