• 2024-08-18
  • 140
  • 20 minut czytania

Multipasjonatyzm a praca zdalna. Wywiad z Lindą Parys

Multipasjonatyzm a praca zdalna. Wywiad z Lindą Parys

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak to jest mieć wiele pasji i jednocześnie prowadzić życie zawodowe? Czy praca zdalna może pomóc w realizacji różnorodnych zainteresowań, czy wręcz przeciwnie, staje się kolejnym wyzwaniem do pokonania? A może to właśnie możliwość pracy z dowolnego miejsca pozwala na rozwijanie kreatywności i łączenie różnych ścieżek kariery? W dzisiejszym wywiadzie rozmawiamy z Lindą Parys, która doskonale zna odpowiedzi na te pytania. Opowie nam o swoim doświadczeniu jako multipasjonatka, o tym, jak łączy różne dziedziny życia, a także jak praca zdalna wpłynęła na jej codzienność. Zapraszamy do lektury!

Ola Gościniak: Jak zaczęła się Twoja przygoda z multipasjonatyzmem? Proszę opowiedzieć, jak odkryłaś, że masz wiele pasji i jak zaczęłaś łączyć je w swoim życiu zawodowym i prywatnym.

Linda Parys: Mam wrażenie, że „od zawsze” tak było, że miałam szerokie zainteresowania. Już w podstawówce czytałam bardzo dużo książek i chodziłam na różne dodatkowe zajęcia. Wtedy też pamiętam, że ciężko mi było nawet odpowiedzieć na pytanie, który przedmiot jest moim ulubionym, bo wszystkie mnie fascynowały! Choć oczywiście później przyszedł czas, kiedy to przedmioty humanistyczne stały się moimi ulubionymi. Natomiast myślę, że były trzy przełomowe momenty, w których to pozwoliłam sobie pójść za intuicją i podążać za wieloma pasjami. Był to po pierwsze początek studiów – kiedy wybrałam dwa różne kierunki, aby zobaczyć i sprawdzić, z czym i gdzie będę się lepiej czuć – tj. Fotografię na ASP oraz Filologię Francuską na Uniwersytecie Wrocławskim. Kolejny etap to założenie firmy na  3 roku studiów – wtedy również połączyłam moje pasje, gdyż otworzyłam concept store z ubraniami i dodatkami od polskich projektantów oraz studio fotograficzne. Następnie całość zaczęła również funkcjonować jako agencja kreatywna wspierająca  lokalne marki. Natomiast taki przełom przyszedł 3-4 lata temu, kiedy „znów” poczuł ogromną potrzebę edukacji i pogłębienia moich dotychczasowych działań o wiedzę z zakresu wellbeing i self care, coachingu oraz szerokiego zgłębiania tematu kreatywności. Najpierw miałam wyrzuty sumienia – że przecież wszystko dobrze funkcjonuje, agencja ma świetnych klientów, a ja poświęcam dużo czasu na edukację i chcę zrobić kolejny, minimalny piwot w moich działaniach zawodowych. Natomiast mam wrażenie, że to poszerzanie wiedzy jest czymś silniejszym – to jest mocno wpisane w sposób bycia i funkcjonowania multipasjonatów.

Pozwoliłam sobie po raz kolejny pójść za głosem intuicji i absolutnie tego nie żałuję!

Dzięki temu wprowadziłam zupełnie inną jakość pracy z markami osobistymi i bazą, jaką jest praca z naszym „dlaczego” na podstawie metodologii Simona Sinka, warsztaty z archetypami, flow i Mindsonarem.  Zrozumiałam też, jak ważny jest dla mnie temat kreatywności i jak szeroko można go rozumieć i rozwijać, tworząc m.in. autorską metodę pracy z kreatywnością. Mając szerszą perspektywę i więcej wiedzy z innych dziedzin niż tylko wiodąca, po prostu w inny sposób połączyłam kropki. Natomiast myślę, że do tego potrzebne są dwie rzeczy: wewnętrzna pewność, że posiadanie wielu pasji to nie jest bloker w byciu specjalistą, tylko coś, co nas może wyróżnić, a po drugie umiejętność połączenia tych wszystkich pasji we własną, autentyczną całość.  Znalezienie i przede wszystkim nazwanie swoich słów kluczy, powodu, dla którego chce się działać oraz wiodących osi działań, do których mogą dochodzić kolejne elementy – to są podstawy, by swobodnie i bezpiecznie rozgościć się w multipasjonatyzmie. Lubię porównywać to do parasola – warto dookreślić jak nasz parasol wygląda, nawet kiedy jest to wyzwaniem przez mnogość pasji, a pod nim zmieścić wszystkie inne pasje i umiejętność. Kluczem jest też opisywanie się właśnie przez własne „dlaczego”, powodu, dla którego chce nam się codziennie wstawać z łóżka i co de facto jest naszą wewnętrzną motywacją, a niekoniecznie przez zamykanie się w ramach konkretnych zawodów czy pojęć, które nas opisują. Oczywiście jest to również ważne, aby to dookreślić, natomiast opisywanie siebie przez swoją misję jest sposobem na to, aby wiele zainteresowań zebrać w jedną całość, która będzie miała sens- zarówno dla nas jak i dla naszych odbiorców. 

Jakie są największe wyzwania związane z zarządzaniem wieloma pasjami jednocześnie? Jak radzisz sobie z koniecznością priorytetyzowania różnych zainteresowań i projektów?

Myślę, że taką organizację pracy związaną z wieloma pasjami można porównać poniekąd do własnej, małej firmy – tam też bardzo często pełnimy wiele ról i poznajemy szeroki zakres tematów, a następnie dzielimy nasz czas pracy na różne zadania. Natomiast według mnie przede wszystkim warto podzielić nasze pasje związane z pracą i tym, na czym zarabiamy, a to, co robimy typowo dla siebie, tylko dla tzw zajawki i w ramach hobby. To już skutecznie dzieli nasz dzień i czas na te dwa aspekty – czas zawodowy i zarobkowo i czas wolny.  Poza tym, podobnie jak przy własnej działalności, warto uczyć się nie być „Zosią Samosią”. Ja często swoim klientkom proponuję pracę z dookreśleniem własnych pasji, swojego flow i wspomnianego „dlaczego” po to, aby zobaczyć co faktycznie sprawia nam przyjemność i w czym jesteśmy dobre. Warto zadać sobie właśnie takie pytanie: „co jest moją pasją – co lubię robić i co przychodzi mi z łatwością?”. Gdyż często jest tak, że stopują nas w działaniu zadania, których po prostu nie lubimy robić a przez to opóźniają to, czym chcemy się zająć i co umiemy najlepiej. Stąd pytanie, co by było, gdyby móc je komuś przekazać? Kolejną, według mnie bardzo ważną kwestią w temacie zarządzania wieloma pasjami w aspekcie zawodowym, jest odnalezienie własnego core działań, swojej unikatowości, a następnie zastanowienie się jak połączyć kropki – czyli nasze różne pasje. Uważam, że jedną z mocy multipasjonatyzmu jest właśnie to, że owszem – nie musisz decydować się na jedną ścieżkę kariery, natomiast dobrze jest je łączyć. Zauważać punkty styku i poniekąd „dodawać” kolejne pasje do naszej podstawy działań.

Czyli, biorąc pod lupę mój przykład:

  • Jestem fotografką z wykształcenia, z praktyki strateżką marek, mam swoją agencję kreatywną i prowadzę warsztaty z pobudzania kreatywności.
  • Poszerzając swoją wiedzę i doświadczenie o coaching i wellbeing, nie przebranżowiłam się totalnie, tylko do warsztatów strategicznych dodałam nowe umiejętności, co poszerza moją ofertę, a kreatywności połączyłam z wiedzą o świadomym odpoczynku.

W miarę możliwości i chęci działania można też pomyśleć o dwóch / trzech równoległych drogach rozwoju (np stworzenie dwóch osobnych brandów) i pokazywania swoich pasji, korzystając z różnych sposobów na ich optymalizację.

Niezmiennie, przy podejmowaniu takich decyzji bardzo polecam burzę mózgów i doractwo z osobą z zewnątrz. Sama, dochodząc do tego bardzo ważnego wniosku, czyli faktu, że multipasjonatyzm to ogromna moc, na początku borykałam się z wieloma obawami i niedocenianiem tej sytuacji. To właśnie rozmowy z innymi, samorozwój oraz coaching pomógł mi sięgnąć do mojego “core”  i zobaczyć całość z innej perspektywy

Linda Parys fot Wiktoria Grąbczewsk
Linda Parys fot. Wiktoria Grąbczewska

 

Czy praca zdalna pomaga czy przeszkadza w realizacji wielu pasji?

Według mnie możliwość pracy zdalnej bardzo pomaga w rozwijaniu siebie i swojego businessu. Ja osobiście mocno wierzę w ideę work life blending, czyli – oczywiście w miarę możliwości i zachowując zdrowy rozsądek – robienie rzeczy wtedy, kiedy ma się na nie największą ochotę oraz łączenie sfery swoich pasji zawodowych z naszym życiem prywatnym. I tu od razu doprecyzuję te dwa aspekty.  Oczywiście, kiedy mamy ustalony plan spotkań, calli czy warsztatów, to nie chodzi o to, że idziemy za własnym “widzimisię” i mamy je przekładać, bo dziś akurat nam się nie chce. To nie o tym! Tu chodzi o to, że jeżeli np w sobotę mam większą ochotę na pracę, bo jest cisza i spokój – to robię to. A dzięki temu np wtorek od 12 planuję sobie jako dzień wolny i wychodzę po inspiracje do muzeum czy do kina. Jest to też o tym, że jeżeli np na oddanie strategii dla marki mam 6 dni, to w obrębie tych 6 dni wybieram taki czas i miejsce, w którym najbardziej lubię pracować koncepcyjnie. U mnie jest to np poranek. Gdy mam flow, lubię też pracować np cały dzień nad jednym projektem a to właśnie umożliwia mi praca zdalna. Czasami też, gdyż tematy wymagają więcej wysiłku, lubię zmieniać zadania w ciągu dnia – do południa pracuję koncepcyjnie, w południe mam calle, po południu odpisuję na maile. A w inny dzień na odwrót. Taką możliwość daje mi zarówno praca zdalna jak i własna firma. 

Jeżeli chodzi natomiast o ten blending między czasem zawodowym a prywatnym to chodzi mi też o to, że jeżeli lubimy to co kochamy, to według mnie nie chodzi o to, żeby sobie powiedzieć „ o 16 wyłączam komputer i zapominam o całym dniu pracy”, tylko szukam swojej drogi do harmonii bez odcinania się między sferą zawodową a prywatną. Bardzo lubię swoją pracę i są weekendy, w które pracuję i to jest ok. Natomiast jednocześnie też planuję swój czas wolny i mam wrażenie, że dzięki tej elastyczności mam go coraz więcej.

Znalezienie drogi do połączenia a nie odcinania się jest według mnie bardzo korzystane. 

Czy mogłabyś podzielić się swoimi sprawdzonymi metodami organizacji dnia i planowania?

Umiejętność organizowania sobie samemu czasu, by wypełnić całą listę „to do” oraz mieć ten czas wolny i na dodatek zrobić to zgodnie z własnym flow do działania jest czymś, co niestety nie zawsze przychodzi  tak od razu. Ja mam swoją działalność od 14 lat i też zaczynając, uczyłam się zarządzać swoim czasem i priorytetami. Myślę, że przede wszystkim warto dookreślić właśnie swoje cele, zarówno te najbliższe jak i długofalowe, uwzględniając w tym także aspiracje związane z naszymi pasjami (np kolejny kurs, czy temat, który chcemy zgłębić). Następnie opracować system działania – bo bez takiego systemu cele są tylko kolejną listą marzeń, która może się nigdy świadomie nie wydarzyć i rodzić frustrację i zniechęcenie, jak to bywa z postanowieniami noworocznymi. Kolejna kwestia to świadomość tego, ile czasu zajmują nam dane aspekty pracy / pasji i ile potrzebujemy tego czasu aby osiągnąć wyznaczony cel finansowy i związany z naszymi aspiracjami/ marzeniami.

Wtedy warto skorzystać z takich aplikacji do liczenia czasu jak np. Clockify. Może zabrzmieć to banalnie, natomiast bardzo często nie zdajemy sobie sprawy ile dziennie realnie zajmuje nam pisanie chociażby maili. Wtedy to wydarza się znana sytuacji, że dopiero zaczęliśmy dzień a on już się kończy a my “nic nie zrobiłyśmy” (bo tyle właśnie zajęło nam mailowanie!). I znów – to wszystko co opisałam, jak chociażby wyznaczanie sobie celów korzystając np z narzędzia w postaci siatki celów, to wszystko jest procesem i też realną pracą samo rozwojową.

Czy praca zdalna wymagała zmiany podejścia do realizacji pasji?

Przejście typowo na pracę zdalną oczywiście wymagało, myślę dla wszystkich, przyzwyczajenia się do tego, że chociażby spotkania odbywają się w formie wirtualnej. I zobaczmy jak dużo czasu dzięki temu zyskujemy- nie musimy dojeżdżać do biura czy na spotkanie do centrum! Niewątpliwie praca zdalna wymaga też większej wewnętrznej motywacji do tego, aby organizować sobie samemu czas i nie wchodzić na ścieżkę prokrastynacji i odkładania zadań i życia na później. Wymaga to też większej umiejętności zarządzania naszym ego i potencjalnym perfekcjonizmem, bo kiedy jesteśmy sami i działamy zdalnie , może ono częściej dochodzić do głosy. Z drugiej strony uważam, że praca zdalna otworzyła morze możliwości. Po pierwsze, wiele uczelni, kursów czy platform rozwojowych przeniosło się do online, dzięki czemu obecnie w zasadzie praktycznie nic nas nie ogranicza na drodze do samorozwoju i poszukiwania naszych prawdziwych pasji oraz do próbowania i doświadczania wielu rzeczy. Po drugie uważam, że praca zdalna wpływa na naszą większą elastyczność, a tym samym mamy więcej przestrzeni, by być bardziej kreatywne. Mamy możliwość np na zmianę otoczenia, w którym pracujemy, co wpływa na zmianę perspektywy również w wykonywanych projektach. To też możliwość częstszego workation, które ja osobiście uważam za jedną z najwspanialszych i mocno pobudzających rzeczy!

Jak utrzymujesz motywację i unikając wypalenia, mając tyle różnych zainteresowań? Jakie strategie stosujesz, aby nie tracić zapału i energii, realizując różnorodne projekty?

Osobiście uważam, że ogromna ciekawość, chęć rozwoju i zgłębiania różnych tematów, która jest charakterystyczna dla multipasjonatow, wpływa na to, że spada poziom ryzyka wypalania zawodowego. Poszukiwanie konferencji czy wydarzeń branżowych, ustalenie sobie zasady, że np raz na rok zrobimy jeden kurs poszerzający naszą obecną wiedzę czy próbowanie raz na jakiś czas nowych rzeczy w formie hobby wpływa na utrzymanie nieustającej wewnętrznej motywacji a także na plastyczność naszego umysłu, przez co i zwiększanie kreatywności.

Jest też kilka skutecznych metod, które polecam i sama stosuję, tzn:

  • Prowadzenie dziennika z kreatywnymi pomysłami (nawet tymi banalnymi!) co sprawia, że gdy pojawia się nowy temat w naszej głowie natychmiast go przelewam na papier
  • Priorytetyzowanie pasji i powiedzenie sobie samej, że wszystko powinno mieć swoją kolejność i to ja o niej decyduje na bazie moich celów,  potrzeb i wartości, które mam zdefiniowane
  • Planowanie w ciągu dnia chwil na świadomy odpoczynek, na taką przerwę dla kreatywności, gdzie po prostu pozwalamy sobie na różne sposoby nic nie robić, integrować nasze myśli i pomysły
  • Dbanie o czas wolny, w którym nie wykonujemy zawodowych rzeczy
  • Regularne praktykowanie kreatywność i uważności na co dzień, co też wpływa na naszą umiejętność rezyliencji, czyli takiego elastycznego dopasowania się do zmian a przez to zmniejszania poziomu stresu i codziennego napięcia

Jakie rady dałabyś osobom, które dopiero zaczynają łączyć pracę zdalną z realizacją wielu pasji?

Myślę, że to zależy od tego, czy praca zdalna wiąże się z zatrudnieniem u kogoś czy z naszą własną firmą lub start upem. Od tego też zależy jakim czasem w ciągu dnia dysponujemy oraz czy nasze pasje to też nasza praca, czy możemy je traktować tylko jako hobby.

Natomiast tak jak wspomniałam wcześniej, według mnie kluczowe jest:

  • Poznanie naszego „dlaczego”, powodu i sensu działań, które podejmujemy
  • Dookreślenie naszych celów i naturalnych mocnych stron
  • Określenie naszych archetypów marki osobistej, zarówno tych nabytych jak i wrodzonych
  • Przeanalizowanie obecnych sposobów działania oraz naszego mindsetu, który nam towarzyszy w tym kontekście pracy zawodowej i wielu pasji, np przy współpracy z coachem czy wykonując badanie Mindsonar
  • Rozwijanie swojej kreatywności, elastyczności oraz rezyliencji
  • Dbanie o świadomy odpoczynek i odżywczy czas wolny

Jest to niezwykle pomocne niezależnie od tego, jaki mamy obecny status zatrudnienia, gdyż to dookreśla nas a tym samym naszą markę osobistą. A nią jesteśmy cały czas, niezależnie od miejsca pracy.

Dziękuję za rozmowę.

Linda Parys fot Wiktoria Grąbczewsk

Linda Parys

www.lindaparys.pl

Multipasjonatka, trenerka kreatywności i świadomego odpoczynku, empowerment coach, strateżka marek i art director.

Wspiera w poszukiwaniu pasji i motywacji do działania dbając jednocześnie o wewnętrzny dobrostan drugiej osoby. Bliska jest jej filozofia Ikigai oparta na poszukiwaniu sensu i radości we wszystkim, co robimy. Projektowanie doświadczeń oraz multidyscyplinarny rozwój brandów i co-creation to obszary, w których widzi ogromny potencjał w rozwoju lokalnych brandów oraz który chętnie zgłębia na indywidualnych konsultacjach. Według Lindy każdy jest kreatywny, niezależnie od branży, a sama kreatywność to pomost między tym, co czujemy a tym, co robimy oraz chęć nieustającego rozwoju.

Zajmuje się również budowaniem strategii marek nie tylko personalnych ubranych w wartości i osobisty storytelling. Autorka metody Creative Mindset. Prowadzi liczne warsztaty i szkolenia. Jest certyfikowanym praktykiem Soul Coachingu® oraz Ukończyła kurs rozwojowy CORE® w InnerMastering® Institute oraz International Coaching Community. Creativity Workshop w Nowym Jorku. Pracuje m.in. z takimi narzędziami i technikami jak LEGO® SERIOUS PLAY®, techniki fotograficzne w rozwoju osobistym, MINDSONAR® czy vision board. Prelegentka m.in na TEDxUwr, Creative Morning, Gdynia Design Days.

Fot. Wiktoria Grąbczewska

Przeczytaj także

Multipasjonatyzm – jak zarządzać wieloma pasjami jednocześnie?

Multipasjonatyzm – jak zarządzać wieloma pasjami jednocześnie?

Linda Parys – #EkspertkaMiesiąca – Paczka Girlbosskie Multipasjonatyzm – jak zarządzać wieloma pasjami jednocześnie i pozostać…
Czy praca zdalna dla mam to ściema?

Czy praca zdalna dla mam to ściema?

Czy praca zdalna dla mam to ściema? – Janina Cyganek Wszem i wobec słychać, że praca…

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *