• 2024-07-18
  • 231
  • 8 minut czytania

Self-care dla Mamy w biznesie – czyli o tym, jak dbanie o siebie może pomóc rozwinąć się Twojej firmie

Self-care dla Mamy w biznesie – czyli o tym, jak dbanie o siebie może pomóc rozwinąć się Twojej firmie

Wyobraź sobie taki obrazek: leżysz w wannie pełnej piany, na twarzy maseczka, w ręce zdrowy koktajl owocowy, na głośniku ciekawy audiobook lub relaksująca muzyka. W tym obrazku Twoje dzieci – wszystkie są zajęte sobą i nie krzyczą pod drzwiami łazienki: “Mamooo!!”.

Czy właśnie tak zdefiniowałabyś self-care, czyli po polsku dbanie o siebie? Jeśli odpowiedziałaś twierdząco, masz rację. W tym artykule, chcę Ci jednak pokazać, że dbałość o siebie to o wiele więcej niż piękne włosy, paznokcie i chwila z książką. Chcę Ci też przypomnieć, że gdy dbasz o siebie w sposób całościowy – Twój biznes online ma większe możliwości rozkwitu. Przeczytaj czym jest self-care dla mamy w biznesie!

Czym jest ten słynny self-care?

Jak już pewnie się domyślasz, samodbanie to nie tylko troska o wygląd. Self-care to opiekowanie się sobą na każdej możliwej płaszczyźnie: zdrowotnej, psychicznej, duchowej, relacyjnej, intelektualnej, zarobkowej itp.To pytanie się siebie codziennie: “Hej, jak się masz? Co czujesz? O czym myślisz? Za czym tęsknisz? Czego potrzebujesz?”. To wychodzenie tym potrzebom naprzeciw.

Self-care zakłada, że w ogóle pojawiłaś się na liście swoich priorytetów, że jesteś dla siebie kimś ważnym.

Co jednak, jeśli nie jesteś? Albo jesteś, ale nie aż tak aby regularnie badać swoje potrzeby i je zaspokajać? Mam nadzieję, że po lekturze tego artykułu przybliżysz się do celu: samodbanie, chociaż o jeden krok.

Zastanów się, jakie masz przekonania na temat dbania o siebie? Czym ono dla Ciebie jest? W jaki sposób dbały o siebie kobiety z Twojej rodziny i czy w ogóle? Może w odpowiedziach na te pytania leży klucz do rozpoczęcia podróży bliżej siebie i swoich potrzeb?

Dlaczego self-care dla mamy w biznesie jest ważny?

Aby odpowiedzieć na to pytanie rozprawimy się z jednym z możliwych przekonań ograniczających : “Ale czy dbanie o siebie nie jest samolubne? Ciągle tak o sobie i o sobie, a gdzie poświęcenie dla rodziny, dla innych?”. Pozwól, że Ci wyjaśnię – self-care jest ważny właśnie po to, abyś nie była samolubna. Brzmi jak sprzeczność? Nic bardziej mylnego!

Gdy wchodzimy w rolę “Męczennicy”, którą trafnie sportretowała Natalia de Barbaro w ”Czułej Przewodniczce”, poświęcamy się dla swojej rodziny kosztem siebie. Czyli wtedy, gdy zaciskamy zęby i udajemy, że tak naprawdę nie jesteśmy ani sfrustrowane, ani zdenerwowane,. Gdy zaprzeczamy temu, że jesteśmy nieziemsko zmęczone, że lada chwila eksploduje nam głowa. Gdy kolejny miesiąc nie idziemy na badania ani nie czytamy ulubionej książki. Właśnie wtedy wystawiamy swoim najbliższym rachunki nie do spłacenia. W pewnym momencie możemy im zarzucić, że: “ja tyle dla Ciebie poświęciłam, a Ty tak mi się odwdzięczasz?”. Okazuje się wtedy, że spychanie swoich potrzeb do podziemi nie wynika z bezinteresownej miłości, ale z chęci zapłaty i otrzymania tej miłości w zamian.

Natomiast self- care, zakłada, że to MY jesteśmy odpowiedzialne za swoje potrzeby, za nazywanie ich, adresowanie ich do innych, za opiekowanie się sobą. Gdy dbasz o siebie, nie musisz szukać odpłaty za Twoje poświęcenie, możesz pomagać bezinteresowanie (lub przynajmiej w większym stopniu bezinteresownie). Co więcej- nie poświęcasz się. To, co robisz dla innych, to Twój wybór a nie przymus. Nawet konieczność opieki nad niemowlakiem możesz wówczas przeformułować i postrzegać w kategorii wyboru a nie długu, które Twoje dziecko będzie musiało kiedyś spłacać.

Dbanie o siebie? Kobieto, ja nie mam czasu na takie rzeczy!

Jestem prawie pewna, że taka myśl, chociaż na chwilkę zagościła w Twojej głowie – w końcu prowadzisz biznes, jesteś mamą i masz mnóstwo innych zobowiązań. Dobrze się czyta o tym wszystkim, ale jak to zrealizować? Może nawet miałaś już kilka podejść do projektu: “self-care”, ale rzeczywistość okazała się bezlitosna?

Zgadzam się z Tobą, że niemożliwe jest aby zrobić wszystko. Nie zgadzam się z tym, że: “nie ma czasu”. Czas jest, nie ma zarządzania sobą w czasie tak, aby wystarczyło go na siebie. Oto kilka moich propozycji, aby tym kampania: “Self-care mamy w biznesie” zakończyła się dla Ciebie sukcesem.

Określ swoje priorytety i deleguj zadania

Potrzebujesz do tego, umiejętności rezygnacji z różnych rzeczy i chociaż odrobiny minimalizmu. Jeśli Twój sposób działania jest wręcz przeciwny – nie zrażaj się, wierzę, że z każdym stawianym krokiem będzie Ci łatwiej. Jak praktycznie podejść do wyboru swoich priorytetów?

Po pierwsze, wypisz wszystkie swoje aktywności, zobowiązania, plany. Najpierw w bardzo ogólny sposób, później bardziej szczegółowo. Na przykład, praca zawodowa, może być jednym z takich obszarów. A w nim: prowadzenie SM, odpisywanie na maile, rozmowy z kontrahentami, tworzenie treści, prowadzenie księgowości, promocja, logistyka itp. Czy są działania, które możesz skreślić? Nawet jeśli nie na zawsze, to na ten moment swojego życia. A może są działania, które możesz komuś delegować? Pozostaw tylko te aktywności, których nie możesz (albo nie chcesz) się w żaden sposób pozbyć.

Kiedy już stworzysz listę top najważniejszych i niezbywalnych aktywności – wówczas przychodzi czas na “Tort dbania o siebie”. Stwórz wykres kołowy, w którym znajdą się najważniejsze dla Ciebie obszary self-care, przykładowo: małżeństwo, relacja z dziećmi, zdrowie psychiczne, aktywność fizyczna, rozwój zawodowy. Nie wypisuj wszystkich, ogranicz się do pięciu. Dodatkowo, każdemu z tych obszarów przyporządkuj taki kawałek tortu, który najtrafniej określa, czego potrzebujesz najwięcej.

Może ostatnio dużo pracowałaś i czujesz, że Twoja relacja z partnerem nie jest w najlepszej kondycji i dla self-care chciałabyś więcej w nią zainwestować? Może odwrotnie – sporo czasu spędzałaś z rodziną i przyjaciółmi ale czujesz, że Twój rozwój osobisty stanął w miejscu i to właśnie będzie ten obszar na dziś, któremu poświęcisz 45% całego tortu?

Pracuj z tym co masz i pożegnaj perfekcjonizm

Pamiętaj: szukasz teraz rozwiązań skrojonych na Ciebie. Ani ja, ani żaden inny specjalista czy influencerka nie da Ci rozwiązań, które będą dla Ciebie najlepsze, bo to Twoje wyjątkowe życie, Twoja unikalna sytuacja. Przykładowo: ktoś przeczytał “Fenomen poranka” autorstwa Hala Elroda i zachęca tym samym każdą mamę w biznesie, żeby wstawała o 5 rano zanim wszyscy domownicy wstaną i zajmowała się ćwiczeniami, medytacją, journalingiem (ang. prowadzeniem dziennika), czytaniem itp.

Może dla kogoś to jest świetne rozwiązanie, ale to nie musi działać w Twoim przypadku. Jeśli masz dwójkę, trójkę lub więcej małych dzieci, które zasypiają po północy, to dla Ciebie Twój “me time” (ang. czas dla siebie) może odbywać się raz w tygodniu, w weekend przez (oby) 2 godziny i to też jest w porządku.

Możliwe, że ostatnio jesteś przygnębiona ponieważ przeglądasz SM i wiesz, że nie masz możliwości codziennie trenować, medytować, dbać o relację partnerską, tworzyć wspaniałe pomoce naukowe dla dzieci w duchu Montessori , być na wyżynach możliwości w biznesie itp. Pamiętaj – nikt, nie jest świetny we wszystkich dziedzinach jednocześnie. To perfekcjonizm nieustannie podpowiada, że robisz za mało, że jesteś niewystarczająca, że powinnaś zawsze świetnie sobie radzić. Perfekcjonizm nie dba o Twój self-care, dlatego najlepiej go pożegnać. Jak to zrobić, gdy jest z nami od wielu lat i wygląda jakby nie zamierzał nigdzie sobie iść – to już temat na osobny artykuł.

No dobrze, ale co to wszystko ma wspólnego z moim biznesem?

Jako mama i przedsiębiorczyni, doskonale wiesz, co to znaczy nieustanna żonglerka rolami. To wyczerpujące, prawda? Zmęczenie z kolei wpływa na każdą dziedzinę Twojego życia, w tym na biznes. Jeśli zaniedbasz siebie, w znaczeniu całościowym: swoje zdrowie fizyczne i psychiczne, swój odpoczynek, ważne dla siebie relacje itp. – wówczas Twój biznes to odczuje. Nie wiem w którym momencie i w jakim stopniu, ponieważ każda z nas jest inna. Wiem, że nie pozostanie to obojętne dla Twojej pracy.

Mówiąc językiem korzyści – dbając o swoje zdrowie i relacje, zadbasz też o swoje finanse. Gdy nauczysz się wsłuchiwać w swoje emocje, potrzeby, wartości – gwarantuję Ci, że Twój biznes dużo na tym zyska. Przedsiębiorczyni świadoma swoich priorytetów, zdrowa, wypoczęta i szczęśliwa w bliskich związkach jest przedsiębiorczynią kreatywną, skoncentrowaną i zmobilizowaną.

To jak? Od kiedy zaczynasz self-care?

Przeczytaj także

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *