• 2024-02-27
  • 515
  • 12 minut czytania

Po prostu działaj – wywiad z Teresą Wojaczek – współautorką książki „Chcę WWWięcej”

Po prostu działaj – wywiad z Teresą Wojaczek – współautorką książki „Chcę WWWięcej”

W wywiadzie z Teresą Wojaczek, doświadczoną ekspertką ds. ubezpieczeń, odkrywamy, jak zdecydowała się na samodzielne prowadzenie biznesu online. Teresa dzieli się swoimi motywacjami, wyzwaniami na początku swojej działalności oraz skutecznymi narzędziami online, które wspierają ją w codziennej pracy. Wywiad ten rzuca światło na jej osobiste doświadczenia i może stać się inspiracją dla tych, którzy planują rozpoczęcie własnego biznesu, ale z tym zwlekają.

GirlBosskie: Jakie były Twoje główne motywacje do rozpoczęcia własnego biznesu online?

Teresa Wojaczek: Od dawna planowałam własny biznes, bo wiedziałam, że tylko w ten sposób mogę zarabiać więcej. Brak szefa nad głową był dodatkowym motorem – lubię podejmować decyzje samodzielnie, planować pracę po swojemu. Jednak tkwiłam na etacie, bo to było wygodne, szczególnie pod kątem urlopu macierzyńskiego. Po urodzeniu córki zauważyłam, że każde moje wyjście do pracy i powrót z niej powodowały u niej płacz. To było trudne nie tylko dla mnie, ale i dla reszty rodziny, z którą córka zostawała pod moją nieobecność. Dodatkowo już w czasie urlopu ciągnęło mnie do działania – potrzebowałam czegoś, na co mam wpływ, gdzie czuję sprawczość. Dlatego niedługo po powrocie na etat podjęłam decyzję o rezygnacji i przejściu na swoje. Dzięki temu mogę pracować w ustalonych przeze mnie godzinach, bez presji, że po nieprzespanej nocy trzeba pójść na określoną godzinę do pracy. Mogę śmiało posiedzieć więcej czasu z córką, czy pracować w czasie jej choroby w mniejszym wymiarze godzin. A jednocześnie już teraz zarabiam więcej niż to było na etacie.

Jakie wyzwania napotkałaś na początku swojej pracy?

Najtrudniejsze było dla mnie przestawienie się na pracę tylko z domu. Trzeba było nauczyć się pracy przy dźwiękach dziecka za ścianą, pilnowania przerw (w biurze były naturalne), siadania o stałej godzinie do komputera. Drugim wyzwaniem były formalności, które potrafiły się ciągnąć – założyłam działalność w maju, etat zakończyłam w lipcu po urlopie, dlatego część formalności załatwiałam w sezonie urlopowym, co wydłużyło czas oczekiwania. Trzecim wyzwaniem było nie tyle znalezienie klientów, bo ci już o mnie wiedzieli (robię to samo, co robiłam na etacie), a raczej dobre ich obsłużenie, przekonanie do mojej oferty i do wspólnej pracy nad ich finansami w szerszym zakresie, niż to do tej pory mogłam robić.

Jakie narzędzia czy platformy online ułatwiły Ci zarządzanie i rozwijanie biznesu?

W mojej pracy ogromnym wsparciem była i jest Paczka Girlbossek (do niedawna Interaktywna Paczka), w której dziewczyny dzielą się swoją wiedzą, cieszą się ze mną sukcesami, pocieszają w trudniejszych chwilach. Jest to platforma, bez której pewnie bym się poddała i wróciła na etat z podkulonym ogonem. Bardzo pomocna jest Asana, która jest moją skrzynką zadań. Nawet jeśli niektóre z nich nie mają jeszcze daty, to przez sam fakt, że tam trafiły, ich realizacja jest bardzo prawdopodobna. Ciągle uczę się dobrego korzystania z tego narzędzia i widzę, że wyrobienie nawyku zapisywania tam zadań jest kluczowe dla sukcesu.

Jesteś jedną z autorek książki „Chcę WWWięcej”. Jaką wartość znajdzie w niej czytelnik wg Ciebie?

Moim zdaniem to książka o każdej z nas: o naszych obawach, trudnościach, blokadach przed założeniem biznesu. Jednocześnie jest pełna praktycznych porad związanych z prowadzeniem własnej firmy, dlatego zarówno ktoś na samym początku drogi, jak i prowadzący działalność od lat, znajdzie tam coś dla siebie. Wartością dodaną są pytania i ćwiczenia, które każda z nas dodała na końcu swojego rozdziału. Dzięki nim czytelnik może od razu odnieść temat do swojej sytuacji.

O czym jest Twój rozdział? Co nauczy on czytelnika?

W swoim rozdziale piszę o tym, dlaczego dopiero po 10 lat założyłam własną działalność. Mimo tego że studia przygotowały mnie merytorycznie do tego, to czekałam na odpowiedni pomysł. A nawet jak już miałam ten pomysł, to zwlekałam z przejściem na swoje. Dopiero znalezienie mentorki sprawiło, że odważyłam się na zmianę. I to jest moje przesłanie – znajdź kogoś, kto robi to, co Ty byś chciała i ucz się od tej osoby. Korzystaj z darmowych materiałów, z płatnych i po prostu działaj.

Dlaczego zdecydowałaś się na udział w książce?

Decyzja o udziale w książce była oczywista. Uwielbiam ciekawe projekty, które mają w sobie odrobinę szaleństwa, a ten się na taki zapowiadał. Stwierdziłam, że skoro i tak mam „wolne”, bo pracuję na swoim i w tamtym momencie nie miałam jeszcze zbyt wielu klientów, to zgłoszę swoją propozycję. Uważam, że każdy ma w sobie historię, którą może zainspirować innych. Ja swoją opowiedziałam i jestem z tego dumna. A do tego miło się patrzy każdego dnia na swoją pozycję na półce. 🙂

Które 3 inne rozdziały polecasz i dlaczego?

Szczerze polecam rozdział Uli Nec dotyczący budowania biznesu w zgodzie ze sobą. Ula edukuje na co dzień o tym, jak się nie zajechać, a ten rozdział naprawdę zmienia myślenie i pokazuje, że biznes to coś na dłużej, coś co ma mieć stabilne fundamenty i być w zgodzie z nami.

Drugi rozdział, który był dla mnie inspirujący to tekst Marioli Nowak-Jager o krytyce wyglądu. Wiem, że wiele osób ma problem z tym, by pokazać się w internecie nie tylko słowami, ale i twarzą. Robimy sobie sesje zdjęciowe, otrzymujemy podrasowane zdjęcia, używamy filtrów na Instagramie, a to wszystko po to, by zakłamać rzeczywistość. Przez takie działania coraz więcej osób czuje się nieidealnych, niegodnych pokazania swojej twarzy pośród tylu wyidealizowanych zdjęć. Mariola opowiada o swoim sposobie na start, a ja przy tym zachęcam do spojrzenia na swoje publikacje i bycia po prostu normalnym.

Polecam także rozdział Karoliny Hyjek o drabinie produktów, w którym opisuje różne jej kombinacje. Kiedy myślimy o biznesie online, to trzeba usiąść nad drabiną, bo o wiele łatwiej sprzedać coś aktualnemu klientowi niż zdobyć zaufanie nowego. Karolina swoim przykładem pokazuje, że dobrze wie, jak to robić, a jej rozdział to kopalnia wiedzy, która zaowocowała wybuchem mojego umysłu.

Po prostu działaj

Czy w rozwoju swojego biznesu pomogły Ci jakieś osoby? Jeśli tak – kto konkretnie?

Na mój biznes miały wpływ trzy osoby. Pierwsza z nich to Asia Chylewska-Michałek, która stała się moją mentorką. To dziewczyna z mojej branży, która zaczynała, kiedy ja jeszcze chodziłam do szkoły. Lata jej doświadczenia przełożyły się na dobre poznanie ludzi. Dodała mi wiatru w skrzydła, dzięki czemu mam własną działalność, a w trudnych chwilach mogę się do niej odezwać. Druga osoba to Ola Gościniak, która uwierzyła we mnie i moje umiejętności, powierzając mi opiekę nad Paczką Girlbossek. To niesamowite doświadczenie i możliwość wspierania twórczyni, którą podziwiam od lat. Pokazała mi, że w biznesie ważne są relacje i że warto być sobą w każdej z nich. Bo każde z nas jest tylko człowiekiem. Trzecią osobą jest Ula Nec, której rozdział polecałam. To kobieta, która zaczęła swój biznes w tym samym momencie co ja, a która nie pozwala mi się zajechać. Jej treści wspierają mnie na co dzień, zmieniają moje myślenie i działania. Jednocześnie mogę na nią liczyć w gorszych chwilach – wysłucha i wesprze. To jest naprawdę ważne, by mieć kogoś takiego na co dzień, kto nie jest z rodziny, a z biznesu.

Jak budujesz i utrzymujesz swoją obecność online, aby przyciągnąć klientów?

Nie jest to łatwe, by wśród wielu zadań znaleźć chwilę na działanie online. To jest jeden z elementów, który u mnie kuleje, bo wielu klientów przychodzi do mnie z polecenia lub po prostu dlatego że mnie znają i wiedzą, jak działam. Staram się co jakiś czas napisać wpis na blogu czy post na Instagramie i na LinkedInie, by podzielić się swoją wiedzą. Na co dzień jednak stawiam na udzielanie się w grupach branżowych i nie tylko, na komentowanie wpisów u innych. Na ten rok postanowiłam sobie zadbać o tę obecność online, by przyciągnąć jeszcze więcej osób i by moje profile były po prostu ładne, spójne i dające wartość.

Czy istnieją błędy, które popełniłaś na początku, a z których wyniosłaś cenne nauki dla rozwoju swojego biznesu?

Odłożyłam na później rozpisanie moich planów, zadbanie o prawne kwestie w pełni. Przez pierwsze miesiące dzieliłam działalność z pracą na etacie i zwyczajnie zabrakło mi na to czasu. Teraz wiem, że mogłam wcześniej się zabrać za fundamenty, by ich nie rzeźbić na bieżąco. Mimo to nie narzekam, bo mogłam w trakcie prowadzenia biznesu zauważyć, co kuleje, co nie działa, czego chcę robić mniej.

Jakie rady udzieliłabyś osobie, która dopiero zaczyna swoją przygodę z biznesem online?

Usiądź i pomyśl. Czym chcesz się zajmować? W jaki sposób możesz zarabiać na tym pomyśle? Na ile miesięcy mam poduszkę finansową? Mało który biznes kończy pierwszy rok działalności na plusie, dlatego policz wszystko, nim zaczniesz na 100%. Jeśli to możliwe, skorzystaj z opcji działalności nierejestrowanej, łącząc ją z pracą etatową.

Co daje biznes online z Twojej perspektywy?

Wolność, radość, poczucie spełnienia. Tak to czuję, choć każdy przedsiębiorca odpowie inaczej na to pytanie. Czuję wolność w planowaniu działań, w sposobach oferowania usług, w czasie poświęconym na pracę. Radość daje mi każda rozmowa z klientem, a szczególnie ich dobre słowa, które utwierdzają mnie w dobrej decyzji. Z kolei spełnienie mam dlatego, że robię to, co chcę. Nie dlatego że ktoś mi coś każe, ale dlatego że taką podjęłam decyzję. Mogę pomagać innym w taki sposób, jaki mi odpowiada, mogę wspierać inne biznesy tak, jak to możliwe. Biznes online to ogromne możliwości, w których można znaleźć swoją działkę.

Inspirująca myśl dla czytelników

W każdym z nas tkwi pierwiastek działania. Jednym wystarcza wspieranie inicjatyw charytatywnych czy ich organizacja, a inni chcieliby więcej, częściej, bardziej. Wierzę, że i w Tobie ta dobra cząstka się odezwie. Nie zagłuszaj jej, posłuchaj i daj jej szansę.


Rozmówczyni wywiadu: Teresa Wojaczek

Właścicielka agencji ubezpieczeniowej, przedsiębiorczyni, blogerka, życiowo żona i matka, pochłaniacza książek, minimalistka. Klienci mówią o niej: „Ubezpieczy cię dobrze”. Współautorka książki „Chcę WWWięcej”. Pomaga kobietom w budowaniu świadomości finansowej, aby mogły samodzielnie i niezależnie podejmować decyzje o zabezpieczeniu swoich rodzin. Dzięki znajomości rynku ubezpieczeniowego dobiera rozwiązania stosownie do aktualnych potrzeb i możliwości finansowych. W swojej pracy jest szczera, sumienna i konkretna.

Po prostu działaj

Przeczytaj także

II Konferencja Wirtualnych Asystentek – relacja z wydarzenia

II Konferencja Wirtualnych Asystentek – relacja z wydarzenia

5 października 2024 roku Lublin stał się stolicą branży Wirtualnych Asystentek, kiedy odbyła się II Konferencja…
Monika Tymowicz pomaga przedsiębiorcom usprawnić biznes i odzyskać czas

Monika Tymowicz pomaga przedsiębiorcom usprawnić biznes i odzyskać czas

Monika Tymowicz, ekspertka w zarządzaniu, oferuje indywidualne wsparcie dla mikro i małych firm, które chcą usprawnić…
Wirtualna Asysta jako sposób na biznes – wywiad z Katarzyną Masztaller

Wirtualna Asysta jako sposób na biznes – wywiad z Katarzyną Masztaller

Wirtualna Asysta jako sposób na biznes to coraz popularniejsza ścieżka kariery, która oferuje elastyczność, różnorodność zleceń…

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *