• 2024-08-19
  • 125
  • 14 minut czytania

Z Miłości do Książek – wywiad z Mają Strzałkowską

Z Miłości do Książek – wywiad z Mają Strzałkowską

Maja Strzałkowska – wyjątkowa kobieta, która swoją determinacją i pasją do literatury zainspirowała wielu młodych czytelników oraz rodziców. Jej sukcesy literackie, takie jak Literacka Nagroda Motyli za najlepszą książkę roku 2021 („Kościochrupek”) oraz Nagroda Główna w XXI edycji Konkursu „Świat Przyjazny Dziecku”, są dowodem na to, że połączenie pasji, pracy i wytrwałości może przynieść niesamowite efekty. W wywiadzie Maja podzieliła się swoją inspirującą historią, wyzwaniami, sukcesami oraz wartościami, które kierują jej życiem i działalnością zawodową.

Redakcja GIRLBOSSKIE: Jak zaczęła się twoja historia? Czy możesz podzielić się historią momentu, który był punktem zwrotnym dla Ciebie jako przedsiębiorczyni?

Maja Strzałkowska: Wcześniej napisałam tylko jedną stronę. Kiedy byłam na studiach polonistycznych zrobiliśmy wspólnie z innymi studentami warsztaty kreatywnego pisania. To były pierwsze tego typu warsztaty w Polsce. Napisałam jedną stronę i to był taki tekst, że kiedy czytałam to wszyscy zamilkli. I pojawiło się pytanie co dalej? Było to zatem dobrze napisane i nawet sam prowadzący, Irek Grin, zapytał: Majka, dlaczego Ty nie piszesz?

I to słowo jedno zostało mi w głowie. Historie po głowie chodziły mi zawsze. Jednak nie miałam wcześniej wystarczającej motywacji ani odwagi. Dopiero dzieci mnie zmotywowały. To był dobry moment, by podjąć decyzję, co chcę robić w życiu. Przeprowadziliśmy się na Pomorze. Dzieci i zmiana miejsca zamieszkania sprowokowały mnie do zmian. A dzieci mam wymagające i to one dały mi odwagę, by pokonywać rozmaite trudności i nie bać się problemów, tylko zacząć je rozwiązywać, szukać rozwiązań. I wtedy narodziła się odwaga, by wydać książki samodzielnie i założyć własny biznes.

Jakie wydarzenie z Twojego życia zawodowego uznajesz za największy sukces i dlaczego?

Na pewno wydanie pierwszej książki. Pomimo, że sprzedaż nie była spektakularna, bo było to tylko 500 egzemplarzy, jednak nie miałam żadnej społeczności w social mediach. Zainwestowałam za to we współpracę z influencerami i powoli zaczęłam popularyzować serię. Później o mało nie zbankrutowałam. Standardowy powód – przepalenie budżetu reklamowego. Ale podniosłam się z tych problemów i krok po kroku rozwijam swój biznes. Miałam też sporo szczęścia, bo w momencie kiedy zostało mi pieniędzy na 3 miesiące życia firmy otrzymałam finansową nagrodę literacką, chociaż nie wierzyłam, że ją otrzymam. (śmiech). To nauczyło mnie, żeby niczego nie zakładać z góry i się nie poddawać.

W drodze do osiągnięcia swoich celów biznesowych, jakie były najważniejsze lekcje które Cię spotkały?

Liczyć pieniądze, zaufać właściwym ludziom, testować, podejmować ryzyko takie, na jakie mnie stać, uczyć się, popełniać błędy, wyciągać wnioski i liczyć pieniądze. To ostatnie po niemalże bankructwie przyswoi łam sobie najbardziej. Brak pieniędzy to nie tylko położenie swojego biznesu, ale brak środków na realizację swojej pasji i satysfakcjonującej pracy. Warto więc o to walczyć, by móc robić to, co się kocha.

Czy istnieje jakiś mentor lub osoba, która miała istotny wpływ na Twoją karierę, i jakie cenne wskazówki otrzymałaś od tej osoby?

Jest całe mnóstwo osób, które mnie wspiera. Od najbliższej rodziny, przede wszystkim męża, który cały czas mi pomaga. Po rodziców, siostrę, przyjaciół, znajomych i nierzadko nieznajomych. To niezwykłe, ile wsparcie i pomocy można znaleźć wokół. Wystarczy się rozejrzeć. Samo dobre słowo, albo konstruktywna krytyka, zauważenie tego, czego my sami nie widzimy, podesłanie wartościowego podcastu, książki, osoby, która ma wiedzę to składowe, które pomagają mi się rozwijać. Czasami nie potrzeba jednego, sprawdzonego guru. Uczę dzieci krytycznego myślenia, a jedną z zasad jest: nie ma autorytetów, są autorzy.

Warto wyciągać lekcje i uczyć się od osób, które miały swoje własne doświadczenia, a niekoniecznie wiedzę. Taką przestrzenią okazała się paczka dziewczyn z Girlboss. To cudowne, jak zupełnie obce sobie osoby dzielą się wiedzą i się wspierają. Okazuje się, że wiele z nas popełnia podobne błędy, ma różne doświadczenia, chwile załamania i zwątpienia, jak i sukcesy.

W jaki sposób dbasz o równowagę między rozwojem zawodowym a osobistym, aby utrzymać harmonię w życiu?

Moim zdaniem nie da się uzyskać stałej harmonii. Często mówię, że życie jest jak sinusoida, która ma zmienną częstotliwość i amplitudę. Raz jesteśmy na górce, raz w dołku, a innym razem po środku. Po prostu trzeba nauczyć się po niej surfować, jak na falach. Ustalić sobie, co jest dla nas wa żnę i zająć się tym, co pilna w danej chwili. Jeśli jest jakiś problem w rodzinie, praca idzie na dalszy plan. Bywa odwrotnie. Jest coś pilnego w moim biznesie, na przykład wprowadzenie nowego produktu, sprawy rodzinne są w tle i wtedy ktoś inny przejmuje stery w tym temacie. Im szybciej zaakceptujemy, że harmonii jako takiej, a przynajmniej stałej, nie da się osiągnąć, tym łatwiej będzie nam żyć bez presji. To moje odkrycie od kiedy mam dzieci i prowadzę swój własny biznes. Ale najważniejsze, to mieć w tym wsparcie bliskich nam osób. Bez tego można utonąć.

Co uważasz za najbardziej kreatywną strategię marketingową, która przyniosła Ci sukces w biznesie?

A jest taka? (śmiech). Każdy musi znaleźć własną. Badać, sprawdzać, testować i nie zapominać, że nie wszystko dzieje się w social mediach. Momentem zwrotnym w moim biznesie było odkrycie, jak ważne są spotkania z dziećmi i jak to pozytywnie wpływa na promocje mojej marki. Czasami nam się wydaje, że tylko jedna metoda jest skuteczna. Jesteśmy bombardowani „skutecznymi” metodami sprzedaży przez social media, tworzymy lejki sprzedaży zgodnie ze sztuką, a warto jest spojrzeć na to wszystko z własnej perspektywy. Zastanowić, się, co innego może być skuteczne, o czym nikt nam nie mówi.

Z Miłości do Książek

Czy widzisz siebie jako liderkę, która inspiruje innych do osiągania sukcesu, i jakie wartości chciałabyś przekazać kolejnym pokoleniom przedsiębiorczych kobiet?

Lubię pomagać, ale żeby od razu liderka? Nie. Wolę raczej zachęcać do szukania własnej drogi, wychodzenie poza utarte schematy i sprawdzanie, czy aby na pewno te same rozwiązania, co stosują inni, sprawdzą się u Ciebie.

Jaka jest Twoja filozofia dotycząca współpracy z innymi przedsiębiorcami, a może masz jakieś konkretne doświadczenia, które chciałabyś podzielić się z innymi?

Dla mnie najważniejsze jest zaangażowanie i wiara w to, co wspólnie robimy. W moim przypadku to misja edukowania i bawienia dzieci, uczenia ich samodzielnego myślenia, akceptowania siebie i swoich emocji. Tu musi być flow, wzajemne zrozumienie i zaufanie. Ważny jest też szacunek do siebie i szczerość, dzięki temu na współpraca układa się lepiej, a jeśli trzeba to można sobie w kulturalny sposób podziękować, jeśli nie jest nam po drodze.

Jakie są Twoje największe wyzwania jako kobieta prowadząca własną firmę, i jak sobie z nimi radzisz?

Bycie mamą która prowadzi własny biznes to wyzwanie. Sama nie wiem, które jest większe. Chyba raczej bycie rodzicem jest o wiele trudniejsze, bo bardziej angażujące emocjonalnie i czasowo, o ile chcemy to robić świadomie i z korzyścią dla dzieci. Trudna sztuka. Popełniam więc błędy, odnoszę sukcesy, mam chwile zwątpienia, jak i euforii. Znów wrócę do swojego ulubionego porównania, to taka nieskończona sinusoida. I znów, warto nauczyć się surfować, akceptując to, że jest raz tak, raz tak. Idealnie nigdy nie będzie, tak w życiu rodzica, jak i bizneswoman. Najważniejsze, to się nie poddawać, by się po chwilach słabości podnosić, szukać nowych rozwiązań. O! I kreatywność jest tu przydatna, czy to w zawodzie pisarki, czy w prowadzeniu innego biznesu, jak i w roli rodzica.

W jaki sposób Twoje największe porażki przyczyniły się do Twojego sukcesu dzisiaj?

Gdy wydałam swoją pierwszą książkę, byłam w stanie euforii. Czułam, że świat leży u moich stóp. Zrobiłam coś, czego się zawsze bałam. Napisałam swoją pierwszą książkę. Ba! Samodzielnie ją wydałam. I w tej euforii prowadziłam swój biznes, jak się okazało nie całkiem racjonalnie. Musiałam wtedy popełnić ten ogrom błędów, by dziś do biznesu podchodzić z większą rozwagą i spokojem. To chyba najważniejsza lekcja. By zanim coś zrobić, dobrze to przemyśleć. Rozważyć za i przeciw, a czasami dać się ponieść intuicji, jednak bez przesady. (śmiech)

Czy kiedykolwiek musiałaś podejmować decyzje biznesowe wbrew opinii innych? Jak to wpłynęło na Ciebie i Twoją firmę?

Nadal to robię i nie wiem, jakie będą tego rezultaty. I znów wrócę do testowania i sprawdzania. Jeśli robię coś pierwszy raz, staram się na bieżąco monitorować, co się dzieje, czy ten pomysł się sprawdza, czy na czymś nie tracę. Ta bieżąca analiza jest moim zdaniem najważniejsza.

W jaki sposób Twoje wartości osobiste wpływają na podejmowane decyzje biznesowe?

Moją supermoce jest to, że lubię ludzi. I chyba inni to wyczuwają, odwdzięczając się sympatią i otwartością, to pomaga w zjednywaniu sobie zarówno współpracowników, jak i życzliwych wspierających mnie osób. Myślę, że misja pomagania rodzicom i edukowania dzieci, która jest powiązana zarówno z moją twórczością, jak biznesem pomaga mi w realizacji tego przedsięwzięcia. Jeśli coś jest spójne z ideą, jaką niosą za sobą książki i audiobooki dla dzieci Julki i Szpulki, które tworzę, o wiele łatwiej jest podejmować decyzje.

Z Miłości do Książek

Czy istnieje jakiś projekt lub inicjatywa społeczna, w którą zaangażowałaś się jako przedsiębiorczyni, i jaka była rola Twojej firmy w tym zaangażowaniu?

Co roku biorę udział w Konkursie Świat Przyjazny Dziecku przy okazji wpłacając środki na Komitet Ochrony Praw Dziecka. To fajna inicjatywa przynosząca korzyści obu stronom. Prowadząc podcast Rodzice Po Godzinach pomagam innym rodzicom, by łatwiej im było przezwyciężać trudy rodzicielstwa, by lepiej mogli zrozumieć swoje dzieci, lepiej je edukować i wychowywać, byśmy mieli w przyszłości bardziej świadome społeczeństwo. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się zrealizować inne przedsięwzięcia.

Jakie technologie czy innowacje uważasz za kluczowe dla rozwoju biznesu w dzisiejszym dynamicznym środowisku?

Z ogromną ciekawością obserwuję rozwój Sztucznej Inteligencji. Jesteśmy w trakcie rewolucji technologicznej, a także społecznej, co niesie za sobą zarówno wielkie nadzieje, jak i zagrożenia. Jako przedsiębiorczyni muszę uwzględniać te zmiany, by dostosować swój biznes do nadchodzących zmian. Wykorzystanie AI jest jedną z nich, ale zmieniające się potrzeby społeczne również są istotne. Celowo nie mówię tu o grupie docelowej. Grupa docelowa będzie się zmieniać wraz z potrzebami społecznymi. Nie mam pojęcia, jak AI na nie wpłynie, ale wpłynie na pewno.

W jaki sposób radzisz sobie z presją i stresem związanym z prowadzeniem własnej firmy?

W trudniejszych sytuacjach zawsze sobie powtarzam: „Spokojnie. Dzisiaj masz gorszy dzień. To normalne. Weź na luz. Olej. Idź spać. Weź kąpiel. Obejrzyj durnowaty film”. Staram się być tu i teraz, w tym miejscu sinusoidy, w którym aktualnie jestem i dostosować się do niej, na tyle, na ile to możliwe, bo wiem, że zaraz z dołka poserfuje na górkę, niezależnie, ile to potrwa. Jasne, są sytuacje, kiedy nie ma wyjścia i trzeba coś zrobić, ale planuję sobie wtedy, że gdy tylko skończę, zadbam o siebie i czegoś po prostu nie zrobię, jeśli to będzie coś, co nie wpłynie znacząco na mój biznes, czy rodzinę. Odpuszczanie sobie, innym, to słowo klucz.

W jaki sposób dbasz o swój rozwój osobisty? Czy jesteś zwolenniczką jakichś konkretnych praktyk czy metod?

Co człowiek to metoda można by rzec, ale wydaje mi się, że są pewne stałe składniki, o które warto zadbać. Zdrowie, ruch, sen, relacje z najbliższymi. A w zasadzie to powinno być tak: relacje z najbliższymi, zdrowie (odżywianie, ruch, sen), własne potrzeby (pasje, emocje, wiedza). Kto znajdzie się w tym kręgu najbliższych, każdy sobie wstawi, sam. Podobnie, jak z odżywianiem, sportem, czy wiedzą, jaka chce zdobywać. Jednak relacje z najbliższymi mają na nas największy wpływ, kształtują nas, mogą wyzwalać lub hamować, dlatego moim zdaniem to one są tu najważniejsze. I najważniejsze, że wśród tych „najbliższych” jesteśmy też my sami – nasze potrzeby i emocje. Wszystko jest w korelacji. Ja, moi bliscy, nasze relacje, to, co robimy w swoim życiu, co z nim robimy, jak żyjemy, czy robimy to świadomie. To przekłada się także na biznes.

Brzmi prosto, ale zdaje się, że jest to bardzo skomplikowane.

Tak, dlatego tak ważne jest dbanie o siebie, swoje emocje, karmienie ciała, jak i umysłu wartościowymi rzeczami. Najważniejsza jest jednak świadomość. Nie jest jednak ona światełkiem, które zapalimy tylko raz i już jest i się samo pali. Jest raczej jak dynamo w rowerze, musimy być w ruchu, w działaniu, by światło świadomości ciągle się paliło. To proces, w którym miejsce jest i dla rodziny, jak i biznesu.

Czyli surfowanie z dynamem po sinusoidzie?

Tak! (śmiech) To dobra metafora.


Rozmówczyni wywiadu: Maja Strzałkowska

Pisarka, która wydawanie książek wzięła w swoje ręce. Samodzielnie wydaje także aktywizujące audiobooki dla dzieci z serii „Rozplątane Historie Julki i Szpulki” oraz multimedialne e-booki. Spotyka się z dziećmi podczas warsztatów, by uczyć dzieci samodzielnego myślenia, logiki, spostrzegawczości, by wzmacniać w nich poczucie sprawczości. Prowadzi podcast Rodzice Po Godzinach, by wspomagać rodziców w świadomym wychowaniu i edukacji dzieci. Zdobywczyni nagród: Literacka Nagroda Motyli za najlepszą książkę roku 2021(„Kościochrupek”) oraz Nagrody Głównej w XXI edycji Konkursu „Świat Przyjazny Dziecku” w kategorii książka dla dzieci 0-7 lat.

Z Miłości do Książek

Przeczytaj także

Biznes Mama: Jak tworzyć biznes i wychowywać dzieci jednocześnie?

Biznes Mama: Jak tworzyć biznes i wychowywać dzieci jednocześnie?

Joanna Rułkowska, Justyna Borzucka, Kamila Skrobek, Maja Strzałkowska, Iza Kłodzińska [Panel dyskusyjny] – Konferencja GIRLBOSSKIE 2024…
Audiobooki – alternatywna forma promocji marki

Audiobooki – alternatywna forma promocji marki

Maja Strzałkowska (Julka i Szpulka) – Paczka Girlbosskie Szkolenie „Audiobooki – alternatywna forma promocji marki” poprowadziła…

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *