• 2025-01-10
  • 85
  • 13 minut czytania

Od pasji do sukcesu: Historia Eli Wolińskiej i Akademii Zdalnej

Od pasji do sukcesu: Historia Eli Wolińskiej i Akademii Zdalnej

Ela Wolińska to inspirująca postać, która od lat wspiera kobiety w odkrywaniu potencjału pracy zdalnej. Jako laureatka nagrody Kursor Roku 2024 w kategorii Kurs Roku, udowadnia, że marzenia można przekuć w realne sukcesy. W wywiadzie dla portalu Girlbosskie.pl opowiada o swojej drodze do stworzenia kursów dla wirtualnych asystentek, wyzwaniach związanych z edukacją online oraz misji wspierania kobiet w budowaniu kariery na własnych zasadach. Zapraszamy do rozmowy pełnej inspiracji i motywacji!

Ola Gościniak: Co było Twoją inspiracją do stworzenia kursów dla wirtualnych asystentek? Skąd pomysł na taką specjalizację?

Ela Wolińska: Zawsze chciałam i lubiłam uczyć. Czułam, że mam do tego talent. Jeszcze zanim zaczęłam działać jako wirtualna asystentka, prowadziłam różne warsztaty – nawet z rękodzieła! W tamtym czasie byłam już wirtualną asystentką od kilku lat i widziałam, jak wiele kobiet szuka swojej drogi w tej branży, ale brakowało im wsparcia i konkretnych wskazówek.

W 2017 roku wpadłam na pomysł napisania podręcznika dla wirtualnych asystentek. Zawód ten wciąż był wtedy mało znany w Polsce, a ja chciałam pomóc innym kobietom odkryć potencjał, jaki w nim tkwi. To, co zaczęło się jako chęć podzielenia się wiedzą, szybko przerodziło się w coś większego – zaczęły zgłaszać się do mnie dziewczyny na konsultacje, a później dostałam propozycję stworzenia i poprowadzenia kursu dla firmy szkoleniowej online.

W 2020 roku postanowiłam pójść o krok dalej i założyłam Akademię Zdalną. Dziś z ogromną satysfakcją wspieram kobiety w rozwijaniu swoich skrzydeł i pokazuję im, że praca zdalna to nie tylko zawód, ale sposób na życie na własnych zasadach.

Jak wyglądała Twoja droga od pomysłu na kurs do jego realizacji? Co było dla Ciebie największym wyzwaniem?

Zawsze chciałam tworzyć coś naprawdę wartościowego, pod czym będę mogła podpisywać się rękami i nogami. Zależy mi więc na tym, by dawać maksimum – gdy uczę, wkładam w kursy 200% wiedzy i doświadczenia. Kiedy wspieram, daję 200% swojego serca i zaangażowania.

Największym wyzwaniem jest dla mnie nieustanne bycie na bieżąco. Świat pracy zdalnej i wirtualnych asystentek dynamicznie się zmienia, więc regularnie śledzę trendy, analizuję potrzeby rynku i przede wszystkim słucham uczestniczek moich kursów. Dzięki temu każda kolejna edycja jest lepiej dopasowana do realiów i oczekiwań, co wymaga ode mnie ogromnej elastyczności i ciągłej pracy nad materiałami.

Bywa to trudne, zwłaszcza gdy tempo zmian jest szybkie, ale wiem, że warto. Widziałam już wiele kobiet, które dzięki moim kursom rozwinęły skrzydła i zbudowały życie, o jakim marzyły. To właśnie daje mi motywację, by działać dalej i z każdą edycją kursów wspierać je jeszcze lepiej.

Dlaczego Twoim zdaniem kursy dla wirtualnych asystentek są teraz tak potrzebne na rynku?

Kursy dla wirtualnych asystentek są teraz potrzebne jak nigdy wcześniej, bo żyjemy w czasach, w których z jednej strony panuje nadmiar mentorów, coachów i kursów na każdy możliwy temat – a z drugiej strony coraz częściej pojawia się przekonanie: „Nie potrzebuję nikogo, poradzę sobie sama”. Tymczasem kurs to nie narzucanie jednej słusznej drogi, ale wsparcie w odnalezieniu własnej ścieżki.

Kiedy ja zaczynałam jako wirtualna asystentka, takich możliwości nie było. Nikt nie uczył pracy online, nie było kursów, które mogłyby wskazać mi kierunek. Żałuję, bo gdybym miała dostęp do takiego wsparcia, uniknęłabym wielu błędów i mogłabym wystartować o wiele szybciej.

Dziś kurs to nie tylko szansa na uporządkowanie umiejętności, ale także możliwość zdobycia nowych kompetencji i zrozumienia, czego faktycznie oczekuje rynek. Pomaga skupić się na tym, co jest najbardziej pożądane, i wyróżnić się w tłumie tysięcy ofert. To narzędzie, które pozwala zacząć tu i teraz, z jasnym planem działania. Dlatego wierzę, że kursy wciąż mają ogromną wartość – zwłaszcza dla tych kobiet, które chcą nie tylko marzyć, ale faktycznie działać.

Od pasji do sukcesu

Jakie wartości chciałaś przekazać poprzez swoje kursy? Co jest dla Ciebie najważniejsze w pracy z kursantkami?

Przez swoje kursy chciałam przekazać przede wszystkim motywację, wiarę w siebie, umiejętność planowania i uporządkowania działań. Kluczowe jest dla mnie budowanie na zasobach, które każda z nas już w sobie ma. Pokazuję moim kursantkom, że są wystarczające, wartościowe i zdolne do osiągania swoich celów – nawet jeśli czasami same w to nie wierzą.

Nam, kobietom, często brakuje wiary w siebie. Dźwigamy różne wpojone traumy, ograniczające przekonania i stereotypy, które nie pozwalają nam w pełni rozwinąć skrzydeł. Dlatego w moich kursach skupiam się nie tylko na twardych umiejętnościach, ale też na pokonywaniu tych barier. Pomagam kursantkom odnaleźć ich wewnętrzną siłę, zbudować pewność siebie i działać z przekonaniem, że są zdolne do wielkich rzeczy. Na swoich zasadach.

Najważniejsze w pracy z moimi kursantkami jest dla mnie to, by mogły poczuć, że ich praca i rozwój są warte wysiłku. Chcę, by każda z nich opuszczała kurs z nie tylko nową wiedzą, ale także z poczuciem, że ma moc i zasoby, by osiągnąć to, o czym marzy.

Wirtualna asystentka to bardzo rozwojowy zawód. Jak myślisz, jakie cechy lub umiejętności są kluczowe, aby odnieść sukces w tej roli?

Wirtualna asystentka to zawód, w którym kluczowe jest połączenie odpowiednich umiejętności z właściwym nastawieniem. Można by wymienić cały szereg cech tzw. idealnej WA. Pozwól, że skupię się na kilku.

Sukces w tej roli zaczyna się od dobrej organizacji i samodyscypliny. Praca zdalna wymaga umiejętności zarządzania sobą w czasie, ustalania priorytetów i dotrzymywania terminów. Niezwykle ważna jest także komunikatywność i umiejętność słuchania. Wirtualna asystentka często działa na styku wielu zadań i ludzi, a od tego, jak dobrze zrozumie potrzeby klienta czy zespołu, zależy powodzenie współpracy. W tej pracy liczy się empatia – zdolność zrozumienia drugiej osoby, jej perspektywy i oczekiwań, co buduje zaufanie i silne relacje biznesowe.

Nie można też zapomnieć o odwadze do działania i podejmowania wyzwań. Wirtualna asystentka często musi wychodzić poza swoją strefę komfortu, uczyć się nowych rzeczy i stawiać czoła zadaniom, które na początku mogą wydawać się trudne. To właśnie dzięki tej odwadze zdobywa się doświadczenie i rozwija swoje kompetencje.

Ostatecznie sukces w roli wirtualnej asystentki to nie tylko kwestia umiejętności technicznych, ale także wiary w siebie i ciągłego rozwijania swoich mocnych stron. Ta praca uczy, że ograniczenia często istnieją tylko w naszej głowie, a z odpowiednim nastawieniem i zaangażowaniem można osiągnąć więcej, niż się wydaje.

Jakie masz rady dla kobiet, które dopiero zaczynają swoją przygodę z byciem wirtualną asystentką?

Moja najważniejsza rada brzmi: uwierz w siebie. Już teraz masz w sobie wszystko, czego potrzebujesz, by zacząć działać. Jesteś wystarczająca, wartościowa i zdolna – choć czasem może być trudno w to uwierzyć, zwłaszcza na początku, gdy wszystko wydaje się nowe i nieznane.

Zamiast porównywać się z innymi, skup się na sobie i swoich mocnych stronach. Każda z nas ma swoje unikalne umiejętności i doświadczenia, które mogą stać się fundamentem kariery jako wirtualna asystentka. Nie musisz od razu wiedzieć wszystkiego ani być perfekcyjna – najważniejsze, to mieć otwarty umysł, gotowość do nauki i odwagę, by robić pierwszy krok.
Pamiętaj też o nastwieniu. Zamiast myśleć o tym, czego jeszcze nie umiesz, pomyśl o tym, co możesz wnieść do tej pracy już teraz. Buduj swoje działania na zasobach, które posiadasz – doświadczeniu zawodowym, umiejętnościach organizacyjnych, kreatywności czy zdolnościach interpersonalnych. Z czasem nauczysz się reszty – to proces, a nie jednorazowy skok.
Nie bój się próbować i popełniać błędów. Każdy z nas zaczynał od zera i każdy napotkał na swojej drodze wyzwania. To właśnie one pozwalają rosnąć i stawać się lepszą w tym, co robisz. Każda decyzja, każdy krok naprzód przybliża cię do miejsca, w którym chcesz być.

I wreszcie – daj sobie czas. Sukces nie przychodzi od razu, ale z każdym dniem i każdą godziną poświęconą na rozwój, jesteś coraz bliżej swoich marzeń. Uwierz, że jesteś na dobrej drodze, bo już samo podjęcie decyzji, by spróbować, jest wielkim krokiem naprzód.

Czy jest jakaś historia jednej z Twoich kursantek, która szczególnie zapadła Ci w pamięć?

Jest cała masa takich historii, które zapadły mi w pamięć, ale najmocniej poruszają mnie te, w których dziewczyny przyszły na kurs, by zawalczyć o siebie i swoje życie. Kobiety, które doświadczały przemocy ekonomicznej, mobbingu, wypalenia zawodowego, czy po prostu chciały wyjść z trudnej sytuacji osobistej lub zawodowej.

Pamiętam jedną kursantkę, która robiła kurs po kryjomu przed mężem. Tak, serio! Zaczynała z ogromnym strachem, ale jednocześnie z niesamowitą determinacją, by coś zmienić.
Takie historie przypominają mi, jak wiele siły mają w sobie kobiety. Każda z nas ma swoje walki, swoje trudności, ale to, co widzę u moich kursantek, to niesamowita odwaga i determinacja, by zmienić swoją rzeczywistość. I za każdym razem, gdy słyszę, że któraś z nich ruszyła do przodu, zaczęła pracować na własnych zasadach i odzyskała wiarę w siebie, czuję ogromną dumę i wzruszenie. To właśnie dla takich chwil warto robić to, co robię.

Od pasji do sukcesu

Jakie plany masz na przyszłość, jeśli chodzi o rozwój Twoich kursów? Czy planujesz wprowadzić nowe tematy lub formaty?

Moje kursy to ciągły proces rozwoju i dostosowywania do potrzeb uczestniczek oraz zmieniającego się rynku. Każda edycja kursu grupowego to okazja, by dodać nowe lekcje, poruszyć aktualne tematy i jeszcze bardziej dopasować treści do realiów pracy zdalnej.

Planuję też całkiem nowe kursy, które będą wychodziły poza tematykę stricte wirtualnej asysty, bo widzę, jak wiele kobiet szuka wsparcia w innych obszarach freelancingu. Dodatkowo pracuję nad czymś, co bardzo mnie ekscytuje – spotkaniami stacjonarnymi Freelance Local. To zupełnie nowy format, który pozwoli spotkać się twarzą w twarz, wymieniać doświadczenia i uczyć się w bardziej bezpośredniej, wspierającej atmosferze. Myślę, że połączenie kursów online z takimi lokalnymi wydarzeniami stworzy kompletną ofertę dla osób, które chcą rozwijać się na swoich zasadach.

Mam głowę pełną pomysłów, a każda realizacja daje mi jeszcze więcej motywacji do działania. Przyszłość rysuje się naprawdę ekscytująco!

Co oznacza dla Ciebie wygrana w konkursie Kursory Roku? Jakie znaczenie ma to wyróżnienie w Twojej karierze?

Wygrana w konkursie Kursory Roku to dla mnie coś więcej niż nagroda – to potwierdzenie wartości tego, co robię, i dowód na to, że moja praca ma realne znaczenie. To wzruszające uczucie, bo ostatni rok był dla mnie pełen zmian, rozwoju i nowych wyzwań. Otworzyłam właśnie Fundację, by wspierać jeszcze więcej kobiet w ich drodze zawodowej, i ta nagroda przyszła dokładnie w momencie, kiedy robię kolejne duże kroki naprzód.

To wyróżnienie to jak „wisienka na torcie”, albo raczej „tort na wisience” – coś, co pięknie zamyka intensywny i pełen wysiłku rok. Dla mnie to także ogromne docenienie i dostrzeżenie pracy, która jest dla mnie pasją. Czuję, że idę w dobrym kierunku, a ta nagroda dodaje mi jeszcze więcej energii, by działać dalej i wspierać kobiety w ich rozwoju. To moment, który na długo zostanie w mojej pamięci i sercu.

Jakie trzy najważniejsze lekcje chciałabyś, aby Twoje kursantki wyniosły z Twojego szkolenia?

Jeśli miałabym wskazać trzy najważniejsze lekcje, które chciałabym, aby moje kursantki wyniosły z mojego szkolenia, to byłyby to: docenienie siebie, wiara w swoje możliwości oraz umiejętność działania tu i teraz, bez odkładania na potem.

Przede wszystkim chcę, żeby każda z moich kursantek nauczyła się dostrzegać swoją wartość. W codziennym biegu i porównywaniu się z innymi często zapominamy, jak wiele już mamy w sobie – zarówno doświadczenia, jak i potencjału. Chcę, aby moje kursantki uwierzyły, że mogą osiągnąć swoje cele, nawet jeśli wydają się one dziś dalekie.

Zamiast czekać na idealny moment – który często nigdy nie nadchodzi – uczę, jak zacząć już dziś. Nie chodzi o to, by rzucać się na wszystko naraz, ale o wyznaczanie realnych celów, mądry podział zadań i konsekwentne realizowanie ich krok po kroku.


Rozmówczyni wywiadu: Ela Wolińska

Ela Wolińska – Ela Wolińska to uznana mentorka i trenerka, od ponad 12 lat związana z branżą wirtualnej asysty. Jako jedna z pierwszych w Polsce popularyzowała zawód Wirtualnej Asystentki, zyskując miano „matki wirtualnej asysty”. Od 2017 roku prowadzi kursy i indywidualny mentoring, wspierając rozwój zawodowy kobiet w świecie online. Jej Akademia Zdalna oferuje kompleksowe szkolenia, które łączą solidną wiedzę teoretyczną z praktycznymi umiejętnościami, przygotowując uczestniczki do efektywnej pracy jako Wirtualne Asystentki. Ela jest również autorką licznych ebooków i workbooków rozwojowych, a jej doświadczenie i pasja przekładają się na sukcesy wielu kursantek, które z powodzeniem prowadzą własne biznesy w świecie wirtualnej asysty.

www.elawolinska.pl

www.instagram.com/elawolinska

www.facebook.com/elawolinskaAZ

Od pasji do sukcesu

Przeczytaj także

II Konferencja Wirtualnych Asystentek – relacja z wydarzenia

II Konferencja Wirtualnych Asystentek – relacja z wydarzenia

5 października 2024 roku Lublin stał się stolicą branży Wirtualnych Asystentek, kiedy odbyła się II Konferencja…
Wirtualna Asysta jako sposób na biznes – wywiad z Katarzyną Masztaller

Wirtualna Asysta jako sposób na biznes – wywiad z Katarzyną Masztaller

Wirtualna Asysta jako sposób na biznes to coraz popularniejsza ścieżka kariery, która oferuje elastyczność, różnorodność zleceń…
Jak wirtualna asysta zmienia rynek pracy?

Jak wirtualna asysta zmienia rynek pracy?

Wirtualna asysta (WA) to nie tylko gorący trend na rynku pracy – to pełnoprawna rewolucja. Przez…

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *