- 2024-01-27
- 698
- 29 minut czytania
Aparthotel co to jest? – Jak kupiłam apartament hotelowy, który można znaleźć na Booking? – Podcast #GIRLBOSS102
Kupiłam apartament w Poznaniu w Hotelu Plac Wolności 6! Zobacz, na czym to polega! Dowiedz się więcej!
Witajcie serdecznie, tutaj Ola Gościniak, pomysłodawczyni marki Jestem Interaktywna i redaktorka naczelna portalu internetowego Girlbosskie i magazynu Girlboss. Trochę tutaj podochodziło różnych rzeczy do mojego bio, kiedy się przedstawiam. Ale tak to jest, kiedy nowe marki się pojawiają na pokładzie.
Słuchajcie, dzisiaj bym chciała was zaprosić na myślę, że bardzo fajny temat, a mianowicie kupiłam apartament w hotelu w Poznaniu. Chciałabym wam opowiedzieć o co chodzi, co to jest, dlaczego podjęłam taką decyzję, jak to wygląda w praktyce, czy warto. I na koniec też przekażę wam fajną zniżkę, jakbyście chcieli przyjechać do Poznania do hotelu, żeby tutaj przenocować w bardzo fajnej jakości i dobrej cenie i wspaniałej lokalizacji.
Co to jest Aparthotel?
Także przede wszystkim chciałabym zacząć od kilku pojęć, które będę wykorzystywać w ramach dzisiejszego tutaj nagrania. Jeśli chodzi o te pojęcia, to przede wszystkim, co to jest aparthotel. Apartament, który kupiłam w hotelu, to jest tak zwany aparthotel, czyli to jest taki pokój hotelowy, który ma u siebie wszelkie takie rzeczy jak małe mieszkanie, po to, żeby można było sobie fajnie w nim funkcjonować, móc coś ugotować, móc przenocować i nawet wynająć w takim dłuższym okresie.
Jeśli chodzi o aparthotel, to one zazwyczaj mają aneks kuchenny, mają miejsce, żeby coś ugotować, mają pełne wyposażenie, jakieś patelnie, garnki, mają telewizor, mają dostęp do internetu. Czyli jest to taki hotel, pokój hotelowy, który ma kuchnię, a nie tylko gdzieś tam jakiś czajnik itd. Także to jest aparthotel, luźne wyjaśnienie tego terminu.
A drugi termin, który może Was interesować, to jest condohotel. Co to jest condohotel? No właśnie, condohotel. Pozwolę sobie odpalić tutaj Wikipedię. Budynek stanowiący połączenie hotelu i takiego budynku mieszkalnego. Zazwyczaj jest to obiekt z takiego segmentu premium, kategoryzowany na 4 lub 5 gwiazdek, jeśli chodzi o te gwiazdki hotelowe. Jeśli chodzi o to condohotel, to jest właśnie takie połączenie zbioru jednostek mieszkalnych i hotelu.
Czyli ja mogłam w tym hotelu plac Wolności 6, w którym ja kupiłam ten apartament, kupić ten apartament i albo go samodzielnie wykorzystać, zamieszkać w nim, albo mogłam samodzielnie zorganizować sobie w nim wynajem, samodzielnie tam witać gości, zmieniać pościele, myć, sprzątać i tak dalej i gdzieś wystawić na przykład to na Bookingu.
Ale mogłam też skorzystać z operatora, który się opiekuje całym tym hotelem. Jest taka osobna recepcja i każda z osób, która kupuje taki pojedynczy apartament, może go dać pod pieczę tego jednego głównego operatora i on wtedy zajmuje się wszystkim, czyli wystawieniem tych wszystkich apartamentów z hotelu, na Booking, całą stroną rezerwacyjną, obsługą gości. Jeśli coś tam jest nie tak w pokoju, no to goście dzwonią do tego operatora. Oprócz tego zajmuje się sprzątaniem i wszystkimi rzeczami organizacyjnymi dotyczącymi tego hotelu. Oczywiście jest to za pewną prowizję, w zależności od tego, co ten klient płaci.
Także to jest właśnie to condohotel, czyli to jest taka jednostka, zbiór takich małych mieszkań, takich mikromieszkań z aneksem kuchennym, które można właśnie wynajmować albo samodzielnie, albo nawet w tym zamieszkać, albo dać pod opiekę tego jednego głównego operatora. Więc to jest ten condohotel.
Skąd pomysł na taką inwestycję?
I teraz, dlaczego ja się zdecydowałam, żeby kupić taki apartament w hotelu? Przede wszystkim, słuchajcie, mój zeszły rok poszedł mi bardzo dobrze finansowo i miałam bardzo dużą nadwyżkę finansową. Kilkaset tysięcy złotych miałam nadwyżki finansowej z samego roku 2023 roku. Łącznie miałam przychodu w 2023 roku 939 tysięcy złotych. To absolutnie nie jest kwota, którą ja potrzebuje do życia.
Także zdecydowałam się, że tą nadwyżkę finansową po prostu zainwestuję, potraktuję, wrzucę w coś, co mi sprawi w przyszłości, że będę miała dodatek do emerytury. No bo z działalności gospodarczej, no nie ukrywajmy, emerytury raczej nie będę miała, albo przynajmniej nie wierzę w to, że będę miała. I już teraz, mając 35 lat, rocznikowo 36 w tym roku, zdecydowałam się wziąć sprawę w swoje ręce i te nadwyżki finansowe tak lokować, głównie w nieruchomości, po to, żeby potem to była ta moja główna emerytura. Także tak to wyglądało.
I ja wiedziałam, że ja będę chciała zainwestować w nieruchomość te środki i się zastanawiałam, co tu ulokować. I powiem wam tak, zastanawiałam się, że może będzie to apartament, jakieś mieszkanie na wynajem w Poznaniu, ale tutaj już by trzeba było gdzieś tam zajmować się tym wynajmem.
Natomiast też, jeśli chodzi o taki wynajem długoterminowy, to sprawa wygląda tak, że to też, wiecie, często jest po prostu jedna taka kwota, którą możemy otrzymać, a często z tego krótkoterminowego, tak jak to w przypadku tych aparthoteli, jest duża szansa, że wydając tak naprawdę na nieruchomość mniej pieniędzy, możemy zarobić więcej, no bo za taki najem krótkoterminowy, koniec końców, no powiedzmy, nocleg jest 200-300 zł za noc, to można zarobić znacznie więcej.
Więc to był jeden z powodów, dla którego zdecydowałam się na taki najem krótkoterminowy i kiedy dowiedziałam się, że akurat w Poznaniu ten hotel Plac Wolności 6, który się budował od jakiegoś już czasu, będzie zapewniał sprzedaż tych mieszkań, tych apartamentów w formie tego condohotelu, to zdecydowałam, że to może być fajny pomysł na tą inwestycję.
Ja w tych condohotelach różnych robiłam research od kilku dobrych lat, bo ja na początek nie myślałam o tym, żeby ten apartament hotelowy był w Poznaniu, myślałam na tym, że to będzie apartament hotelowy nad morzem bądź w górach. Jest dużo tego typu condohoteli właśnie w jednostkach takich miejscowościach wypoczynkowych i to był mój pierwszy pomysł na inwestycję, ale powiem wam, że po długim researchu, po rozmowie z wieloma developerami, inwestorami okazało się, że nie zawsze to wszystko jest tak kolorowe jak malują, ponieważ często na przykład jest tak, że ten dochód zależy, dochód właściciela, te pieniądze, które właściciel otrzymuje, zależy od tego, ile osób przyjeżdża do hotelu.
Czyli jeśli jest na przykład to morze, luty, nikt nie przyjeżdża, to może się okazać, że trzeba opłacić czynsz, trzeba opłacić różne tam opłaty jako właściciel ubezpieczenia, podatek od nieruchomości. A tak naprawdę robi się tych kosztów kilkaset złotych, jakiś tam internet i tak dalej, bo to właściciele najczęściej płacą, a tak naprawdę nikt nie przyjechał do hotelu i można na tym niestety wtopić. I też słyszałam historię o wielu kondohotelach, które po prostu upadały, więc zamiast skusić się na zakup takiego apartamentu, w jakimś wypiź… nadmorskim w jakiejś miejscowości nieznanej, z którym potem nie wiadomo co zrobić, ani odsprzedać, ani nic, to pojawił się pomysł na góry.
Z tego powodu, że też z mojego researchu, też z rozmów z różnymi operatorami, jakie przeprowadziłam i też osobami, które mają tego typu inwestycje, bardziej opłacalne albo bardziej pewne inwestycje są inwestycje górskie, z tego powodu, że w górach jest sezon cały rok. Wiosną, jesienią ludzie przyjeżdżają na rowery. Latem przyjeżdżają na wakacje i zimą jeżdżą na nartach, więc ja już miałam nawet zarezerwowane w dwóch różnych miejscach konkretne apartamenty, już miałam wybrane. Ale w momencie, kiedy przyszło coś co do czego, nawet w jednym z apartamentów była stała stopa zwrotu, że tam się dostawało, niezależnie od obłożenia dawali, nawet oferowali 8 czy 9% z tych zainwestowanych pieniędzy. Natomiast w momencie, kiedy ja sobie też to wszystko podliczyłam, to znowu się bałam, czy oby na pewno ten operator będzie w stanie tyle zapewnić, czy czasem się gdzieś tam nie zwinie i znowu nie zostaniemy z niczym.
Dlaczego inwestycja w Poznaniu?
Więc tego typu rozterki miałam przy podejmowaniu decyzji i w momencie, kiedy już miałam podejmować tę decyzję, czy skorzystam z tego apartamentu tego w górach, kiedy mieliśmy wiecie taki ostatni dzień na podjęcie decyzji, bo już ta rezerwacja była, że trzeba było albo w te, albo we w te podjąć decyzje, to wtedy nagle dowiedziałam się o tej inwestycji w Poznaniu.
I to uważam, że w idealnym momencie to przyszło, bo w momencie, kiedy ja się dowiedziałam o tej inwestycji, zaczęłam o niej czytać, to okazało się, że według mnie ta inwestycja jest obarczona mniejszym ryzykiem. Z tego powodu, że ja na Poznaniu się znam, w Poznaniu mieszkam od 2007 roku, mój mąż mieszka w Poznaniu całe życie i ta nieruchomość, której kupiliśmy, czyli ten hotel, którym kupiliśmy apartament jest przy Placu Wolności. To jest dwie minuty spacerkiem od Starego Rynku.
To jest nieruchomość, w której nawet jeśli by coś nie poszło z operatorem, coś by poszło nie tak, że operator by nie był w stanie nam zapewnić takiego obłożenia, jakie szacował, to ja jestem w stanie wziąć to na klatę, wziąć to we własne ręce i zajmować się tym wynajmem we własnym zakresie, bo jestem tutaj na miejscu. Nawet jakby coś w ogóle nie poszło z tym wynajmami, byłoby coś nie tak, to ta nieruchomość jest na tyle fajna, jest w takim fajnym miejscu, że ja to wykorzystam sobie na biuro, po prostu. Będę sobie dojeżdżała na biuro i będę mogła sobie z tego korzystać. A w najgorszym jeszcze wypadku pójdzie tylko inwestycja na to, żeby powiedzmy za x lat Agusia, moja córeczka, pójdzie studiować, mogła sobie tam pomieszkiwać.
Więc jestem przekonana, że to nie straci na wartości ze względu na lokalizację, która jest dla mnie znana. Więc dlatego też zrezygnowałam z tych inwestycji, które są w górach, nad morzem, w miejscowościach, których nie znamy i przede wszystkim nie ma nas na miejscu, żeby ewentualnie obsługiwać ten wynajem, jeśli by operator się zwinął i poszło coś nie tak.
Plus w momencie, kiedy my kupowaliśmy ten apartament, to, kiedy ja kupowałem ten apartament, to on, hotel już był postawiony. Nasz apartament, który kupiliśmy, to był jeden z ostatnich trzech, które były na sprzedaż. Więc my mogliśmy pojechać tam, obejrzeć jak to wygląda z zewnątrz, obejrzeć jak to wygląda w środku, pokazywali nam trzy różne apartamenty, nawet więcej, które były już wykończone pod klucz i już niedługo ludzie zaczynali je wynajmować, już pod tego operatora. Czyli to już się wszystko działo. Więc to też była dla mnie znacznie pewniejsza opcja, niż kupowanie dziury w ziemi.
O, tu nawet ktoś napisał, że tak, teraz ludzie kupują dziurę w ziemi, chiński potentat ostatnio ogłosił upadłość, te nieruchomości to teraz wielka zagadka. Dokładnie.
Więc dla mnie to było znacznie pewniejsze podejście, że to już jest, to już funkcjonuje. Ten operator, który się zajął tym hotelem tutaj, ma pod swoją pieczą także kilka hotelów, jeśli dobrze pamiętam, nad morzem, ale nie w jakichś miejscowościach takich typowo wypoczynkowych, ale właśnie takie typowo hotelowo mieszkalne chyba w Trójmieście, jeszcze w Warszawie mają i mieli już doświadczenie dosyć duże w takim wynajmie teraz tutaj ten hotel poznański do swojej oferty dołożyli. Więc to był ten mój research. Widzicie? Bezpieczne podejście przede wszystkim.
No i kolejna rzecz jest taka, ja w tym apartamencie mam pobyt właścicielski. I ja zdecydowałam się, że ja ten apartament będę wykorzystywała dwa razy w miesiącu na swoje biuro i będę przyjeżdżała sobie do tego apartamentu trochę, wiecie, zmieniała otoczenia nie ciągle w domu. Oprócz tego gdzieś tam później pójdę sobie na jakiś obiad na mieście albo jakieś spotkanie z jakimś kontrahentem zrobię, więc też po prostu będę miała fajne miejsce.
Druga rzecz jest jeszcze fajna, którą też tutaj przed podjęciem decyzji o zakupie konsultowałam z operatorem, który się zajmuje. To jest to, że ja jestem w stanie w tym hotelu mieć dla was zniżkę na pobyt plus w momencie, kiedy my Galę Interaktywnych, Galę Kursory Roku będziemy organizować, następna jest 5 grudnia 2024 i będzie organizowana właśnie w Poznaniu, to ja będę mogła wszystkich ulokować w tym hotelu, bo on ma 200 pokojów. Jest w samym centrum, zaraz obok Kina Muza, w którym będzie ta Gala, więc to jest bardzo fajne miejsce i będę mogła wam fajną zniżkę przygotować i ulokować w tym apartamencie.
W jaki sposób zarabiam na aparthotel?
Kolejna rzecz, o której bym chciała wam jeszcze powiedzieć, to w jaki sposób ja zarabiam na tym. Ten hotel przyjął akurat taką opcję, że są apartamenty na różnym poziomie wykończenia. Mój apartament to jest apartament typu komfort plus z balkonem. I jest to apartament, w którym jest łóżko takie małżeńskie, taki king size, on ma metr sześćdziesiąt na chyba dwa metry. Ja osobiście w domu mam takie metr czterdzieści, a to jest takie większe, jeszcze bardzo komfortowe. I to w sumie ma wpływ na ten typ, bo oni jeszcze mają takie apartamenty z rozkładaną sofą dla osób, które tam chcą na dłużej mieszkać i nie chcą mieć takiego wielkiego łóżka, co zagraca cały pokój, ale wolą mieć więcej przestrzeni, ale jednak móc to sobie składać.
Czy można prosić o nazwę operatora? Tak, już mówię nazwa dokładna. Ina Management to jest tam City Break Apart Hotels. Oni mają tam kilka marek, ale akurat tu jest ten operator City Break Apart Hotels i to jest zajmowane przez Ina Management.
Jeśli chodzi o ten hotel, to tam jest taka opcja, że wszystkie apartamenty, które mają ten sam typ, czyli ten komfort plus balkon, są złożone w taką grupę apartamentową i w ramach tej grupy apartamentowej jest wybierana średnia obłożenia z całego miesiąca, czyli tyle pieniędzy, ile zostawili klienci, jest potrącane to przez marżę operatora, która idzie na tą obsługę całą, na reklamę, na procent z bookingu, czy tam innych miejsc, z których pozyskani zostali klienci, na jakąś tam obsługę, na jakieś drobne naprawy itd. Więc ta kwota jest tam potrącana. Tylko z głowy nie powiem, ile to jest dokładnie procent. Ale nie jest to dużo, nie jest więcej niż połowa, nawet nie jest to połowa, na pewno mniej niż połowa. Dużo, mniej niż połowa. I ta kwota idzie do nich.
I potem to, co zostaje ze wszystkich apartamentów z grupy, jest dzielone przez liczbę apartamentów i każdy po równo dostaje. Więc niezależnie od tego, jest to też troszeczkę takie bezpieczniejsze podejście, a nie liczenie na łut szczęścia, czy na pewno ten mój apartament będzie wypożyczony, a okaże się, że nie, a za to inny będzie cały czas wypożyczony i gdzieś tam osoba, która tyle samo zainwestowała, taki sam apartament miała, zarobi więcej. Więc myślę, że to jest taki bardziej fair podejście, które oni tutaj robią.
Ile na to wydałam? Czy pojawiły się jakieś problemy?
No i teraz pieniądze. Ja tutaj sobie zaglądam, bo ja mam tutaj listę punktów, które chciałam z wami poruszyć. Pieniądze. Ile kasy ja na to wydałam? Wydałam na to łącznie powyżej 400 tysięcy złotych brutto wydałam na ten apartament. I jeśli chodzi o te pieniądze, to w nich jest podatek VAT, który ja sobie zbiłam, bo jestem VATowcem i ja robiłam ten zakup na firmę, bo też jako firma ja będę zarabiała na tym apartamencie. Więc minus ten VAT. Ja te transze za ten apartament płaciłam wrzesień, październik, listopad i nie wiem, czy jeszcze ostatnia nie poszła w grudniu. Nie, ostatnia była w listopadzie. Więc przez trzy miesiące płaciłam transze, one były tam podzielone na równe części i ja praktycznie przez te trzy miesiące nie płaciłam podatku VAT. Jeszcze miałam nawet zwrot podatku VAT od skarbówki.
Chociaż to też jest inna sprawa. Powiem wam, że jeszcze byłam trzepana przy okazji przez urząd skarbowy. Wszyscy byli zdziwieni. Też deweloper powiedział mi, że to pierwsza taka sytuacja
ze wszystkich tych, co były kupione, żeby urząd sprawdzał przed oddaniem skarbówki. Sprawdzał, skąd miałam te pieniądze. Musiałam tam składać pity. Życzył sobie też listę pracowników,
jakich miałam przez ostatni rok. Co on jeszcze tam chciał. Listę, że wszystko jest opłacone, wszystkie jakieś podatki i tak dalej. Ale powiem wam, że akurat tutaj z tym nie było absolutnie problemów. Jeden dzień ja uszykowałam te wszystkie dokumenty do urzędu, wysłałam je do urzędu. Ja mam porządek w papierach, ja wszystko robię legalnie, ja wszystko robię zgodnie z prawem, dotrzymuję też terminów opłat podatków, więc to była tylko kwestia formalności po prostu, żeby z powrotem otrzymać ten podatek VAT.
Tam okazało się, że były jakieś tam problemy z numerem konta, bo też im się nie podobało, że to numer konta nie był przypisany do podatnika VAT i tak dalej. Naprawdę tam były też jakieś akcje, że ten deweloper, od którego ja kupowałam, miał takie w banku przygotowane, personalizowane numery konta, na które każda osoba wpłacała za swój apartament. Także nic dziwnego, że nie mieli do swojej firmy w urzędzie skarbowym przypisanego tego numeru konta i indywidualnego mojego. Więc tu jeszcze musiałam też od tego dewelopera pozyskać zaświadczenie, że to jest jego numer konta na pewno i że tu nie idzie jakaś pralnia brudnych pieniędzy. Oczywiście, że nie szła. Także tak to wyglądało.
W tej kwocie tych 400 tysięcy było też wykończenie, bo też osobno podpisywałam osobną umowę na ten apartament, ale mogłam też z deweloperem podpisać umowę na wykończenie, że oni mi to wykończali pod klucz. Mogłam, nie musiałam. Niektóre osoby sobie we własnym zakresie to robiły, gdzieś tam miały możliwości, żeby może samemu wykończyć, taniej to zrobić. Ja zdecydowałam się, że po prostu niech to jedna firma zrobi, będzie spokój, ja nie będę miała tego na głowie.
Miałam pokazywane apartamenty, które były w takim stanie już wykończone, dokładnie robione 1 do 1, to co ja bym zamówiła. One mi się podobały, były naprawdę bardzo ładnie zrobione i z mężem podjęliśmy decyzję, że razem, że zdecydujemy się na to.
I właśnie, dlaczego ja tutaj mówię często liczba mnoga i mówię z mężem? Ja ten apartament kupiłam tylko i wyłącznie z mojej działalności gospodarczej. Natomiast ze względu na to, że razem z mężem mamy wspólnotę majątkową, to była konieczność, żeby akt notarialny był podpisany na nas dwoje, mimo że ja to tylko kupowałam z tych swoich pieniędzy z działalności gospodarczej,
z tej nadwyżki finansowej. Dla nas to było w porządku, natomiast to też trzeba brać pod uwagę, że tak jest w polskim prawie, że jeśli jest wspólnota majątkowa, to nie można na jedną osobę kupić nieruchomości wtedy. Wtedy obydwoje małżonków jest w tym akcie notarialnym. Być może inna byłaby sytuacja, gdybyśmy mieli rozdzielność, natomiast to jest nasza osobista małżeńska decyzja, że tej rozdzielności nie mamy.
Jeszcze oprócz tego wykończenia było wyposażenie. Jeśli chodzi o wyposażenie w takim apartamencie, to trzeba było je zrobić już we własnym zakresie. Jedna rzecz to były meble, a druga rzecz to jeszcze było takie wyposażenie, takie małe AGD, jakieś garnki, jakaś mikrofalówka, telewizor i tak dalej. I teraz tak, tutaj też deweloper przygotował polecenie jednej firmy, która zajmuje się wyposażeniem meblowym apartamentów hotelowych. Więc są to też wyposażenie, są to meble, które dużo zniosą, mają fajną jakość i też na tych apartamentach pokazowych pokazywali te meble.
I ja zdecydowałam się z tych mebli skorzystać. Dostałam bezpośrednio kontakt do pani, która jest z tej firmy. Pani miała takie dwa konkretne zestawy, które proponowała pierwsze właśnie z tą rozkładaną sofą, drugie z dużym łóżkiem. Ja chciałam z dużym łóżkiem, taką opcję wybrałam do tego naszego apartamentu.
Natomiast to, co jest jeszcze istotne, ta pani była na tyle cudowna, takie fajne podejście miała, że ja powiedziałam, że mi zależy, żeby ten apartament nazywał się turkusowym apartamentem. Mi się te jej meble bardzo podobają, ale czy byłaby możliwość, żeby były w innym kolorze otapicerowane. Wysłała mi do domu próbniki, wzorniki, tkanin, wybrałam konkretne kolory, takie turkusowe, które specjalnie na życzenie bez dodatkowych opłat zostały wykorzystane w tych meblach, które zamówiłam. Także wykorzystałam też to polecenie, które mi dał deweloper. Nie szukałam gdzieś tam sama.
Co ja musiałam zapewnić?
To, co sama ja musiałam zrobić, to zakupić właśnie jakieś te garnki, telewizor, co tam jeszcze było, mikrofalówka, ekspres do kawy, taki dolce gusto na te kapsułki. Więc to są rzeczy albo wypełnienie pościeli, zasłony i firany i tak dalej. To były rzeczy, które ja sama zakupywałam. I powiem wam, że bardzo fajnie trafiliśmy, bo my dostaliśmy ten apartament już, klucz wykończony,
końcówka grudnia, chyba przed świętami. Kilka dni przed świętami, więc w momencie, kiedy odebraliśmy ten apartament, zobaczyliśmy, wszystko jest okej, podpisaliśmy odbiór, to ja przez święta siedziałam, dostałam listę takich wymaganych rzeczy, które mają być na tym apartamencie operatora i zaczęłam robić zamówienia.
I to był idealny moment, bo okazało się, że mnóstwo firm, z których właśnie chciałam kupić te konkretne rzeczy, miały wyprzedaż taką świąteczno-poświąteczną, żeby nie płaciły prawdopodobnie podatku za te rzeczy, co zalegałem na magazynie, po inwenturze. Więc to były naprawdę fajne ceny. I wchodzę na przykład na jakąś stronę, powiedzmy na miejska, i chcę zobaczyć, jak tam wygląda ceny pościeli. Ja patrzę, a tam jest cena minus 50 na pościele akurat. Potem wchodzę do jakiejś tam firmy, która ma firany, patrzę, kup dwie trzecia gratis, a akurat kilka miałam do kupienia tam. Więc to było dosyć zabawne, bo rzeczywiście trochę tych zamówień porobiłam i bardzo fajnie cenowo mi to wyszło.
Potem zebraliśmy te wszystkie rzeczy, cały auto zapakowaliśmy, moja mama do mnie przyjechała i przez pół dnia siedziałyśmy tam na apartamencie, rozpakowywałyśmy te wszystkie garnki, układałyśmy po szafach. No i tak przygotowaliśmy ten apartament.
I ostatnią wizytę u notariusza mieliśmy w zeszły piątek, dokładnie 26 stycznia. I 26 stycznia już po tym notariuszu pojechałam tam do operatora na miejsce tej inwestycji, na miejsce hotelu,
podpisałam umowę z hotelem i od tego poniedziałku, czyli 29 stycznia 2024, już apartament jest w wynajmie. Mało tego, wczoraj przyjechała pierwsza parka i go wynajmuję.
Także to jest, tak to wygląda wszystko organizacyjnie. Ja, jeśli chodzi o operatora, operator prognozuje zwrot inwestycji po 10 latach, czyli po 10 latach łącznie będę dostane tyle pieniędzy, tyle tego zysku z wynajmu, że mi się zwróci cała ta kwota, którą włożyłam. No ale nie jest tu brane też pod uwagę to, że prawdopodobnie przez najbliższe 10 lat też cena tego apartamentu będzie wyższa. No bo ceny nieruchomości rosną, prawda? Więc to też jest lokata tych pieniędzy na przyszłość.
To, co ja mam, to ja mam taki, dostałam od operatora panel wynajmu, w którym mam napisane kto, kiedy wynajmuje, kiedy ktoś, kiedy jest jakiś gość w tym hotelu, kiedy go nie ma i tak dalej.
Jeśli chodzi o ten panel wynajmu, to też tam jest, też mogę na tej podstawie zobaczyć, kiedy ten apartament akurat nie jest wynajmowany przez nikogo i mogę w taki dzień sobie zabukować, że to jest dzień, kiedy jadę sobie tam na biuro i nie będę miała straty w zysku wtedy. No bo i tak on by nie był wynajmowany. Więc to jest też fajna opcja.
Jakie są opłaty w aparthotel?
I teraz opłaty. Jakie opłaty? No ja muszę zrobić, musiałam ubezpieczyć ten lokal, więc ubezpieczenie już jest opłacone, już działa. Muszę płacić podatek od nieruchomości. Ostatnio wyliczyli mi ten podatek, to będzie jakieś 700 zł rocznie. No i takie opłaty jak prąd oraz internet. To też są opłaty, które ja na co dzień robię, plus jeszcze jest tam czynsz od spółdzielni, która powstała dla całego tego hotelu. Więc to są te wszystkie opłaty. Łącznie tam będzie, wyjdzie pewnie tam 500-600 zł w skali miesiąca. No więc hotel musi zarobić więcej dla mnie niż te kilkaset złotych, żebym wyszła na czysto, no ale ja bym chciała jeszcze zysk mieć.
Zobaczymy. Ja myślę, że będzie dobrze, jak się ten hotel rozkręci, będzie to bardziej znany, no bo to jest nowy hotel. Także tak to wygląda.
Jednocześnie też chciałabym was zaprosić. Plac Wolności 6 Hotel. Mam dla was zniżkę. Ja wam zaraz powiem, jak wygląda ta zniżka. Jeśli byście chcieli w nowiutkim hotelu, to on jest naprawdę przepiękny w środku i aktualnie ma dobre ceny z tego powodu, żeby właśnie sobie wyrobić tą renomę, tą markę znaną w Poznaniu. To są bardzo dobre ceny, jak na nocleg w Poznaniu.
I teraz tak, jeśli byście chcieli dokonać rezerwacji, to piszecie maila na placwolnosci@citybreak.com.pl lub dzwonicie na telefon 537 999 571.
I teraz, jeśli chcecie w moim konkretnym turkusowym apartamencie, gdzie tam jest wszystko turkusowe, jest naprawdę przepiękny, nocować, to prosicie o to, żeby sprawdzić dostępność apartamentu numer 424. Apartament numer 424 to jest mój apartament. I w tym apartamencie jest cała biblioteczka moich książek, więc podczas pobytu możecie czytać jeszcze moje książki, bo też przygotowałam tam. I jak podacie hasło interaktywna, to dostaniecie chyba 15% zniżki, bo tutaj akurat na tyle się tutaj słownie umawiałam, akurat w tym mailu nie jest to potwierdzone, że to jest 15%. Wydaje mi się, że to jest 15%. Także tak to wygląda.
Zapraszam was. Plac Wolności 6, apartament 424. Możecie też bukować z Bookingu, ale wtedy jest Booking chyba tam potrąca 6% od tej kwoty i też nie macie pewności, czy traficie na tą grupę apartamentów, tych comfort plus Balkons, które ja mam. Jest duża szansa, że ja po prostu tej kwoty od was nie dostanę, jeśli tak będziecie bukować. Także tak to wygląda.
Dzwonicie do operatora. Na stronie citybreak.com.pl, możecie też ten kod podawać i tam bukować. No, tak to wygląda.
Zniżka na mój apartament
Rezerwując apartament pod hasłem „interaktywna„, możecie liczyć na atrakcyjny rabat na nocleg. Jest to wyjątkowa okazja, aby cieszyć się luksusem w przystępnej cenie oraz spędzić czas w otoczeniu literatury.
Kontakt do rezerwacji Poznań Nocleg:
- Numer telefonu recepcji: 537 999571
- Adres e-mail: placwolnosci@citybreak.com.pl
- Kod zniżkowy: „interaktywna”
- Numer apartamentu: 424
- Link ze szczegółami: https://www.citybreak.com.pl/
Czy polecam?
I teraz tak, czy polecam zakup apartamentu w takim hotelu, w Condohotelu? I odpowiem wam, nie wiem.
Bo trudno, żebym wam powiedziała, że tak polecam w momencie, kiedy tak naprawdę od wczoraj pierwsza osoba nocuje w tym moim apartamencie. Dlatego to, co ja bym chciała, to chciałabym wam obiecać, że za rok możemy się kolejny raz spotkać tutaj, a ja wam opowiem, jak po roku wyglądały zyski z wynajmu tego apartamentu. Dobra? Myślę, że to będzie okej.
To jest moja inwestycja. Też nie traktujcie tego spotkania, tego, co ja wam mówiłam, jako poradę inwestycyjną, bo to też nie o to chodzi. Opowiadałam wam, jaki ja zrobiłam research, na jakiej podstawie podjęłam decyzję i co ja wybrałam. Natomiast co wy możecie robić ze swoimi pieniędzmi, jak je lokować, to pamiętajcie, że najlepiej wybrać po dużym researchu, wielu rozmowach,
zwłaszcza osobami, które też tak inwestowały, przeglądać najróżniejsze opcje i wybrać taką decyzję, która według was jest najlepsza.
Ta decyzja była najlepsza według mnie w tym czasie, którym ją podejmowałam. No, zobaczymy za rok, jak to się sprawdzi w praktyce.
Także dzięki wielkie za to, że byliście tutaj ze mną, że słuchaliście tego spotkania i o tym, w jaki sposób zakupiłam apartament w hotelu w Poznaniu. Życzę wam miłego weekendu, miłego dnia, trzymajcie się ciepło i do zobaczenia w Poznaniu. A w momencie, jak będziecie w moim apartamencie, to wyślijcie mi fotkę.
Ja w ogóle wiecie, co dzisiaj ta pierwsza parka przyjechała do tego mojego apartamentu. Ja tak sobie myślę, kurde, może bym do nich pojechała śniadanie, im zrobiła do łóżka albo kwiaty przyniosła, powitała pierwszych gości w moim apartamencie. Wiecie, ja Gościniak mam na nazwisko, ja taka gościnna jestem, ale czekajcie, to ktoś sobie przyjechał do hotelu, ktoś się wbija na chatę i mi śniadanie przynosi albo kwiaty. Z powitaniem, my po prostu padli ze śmiechu.
Ale tak się zastanawiam, czy podoba im się tam, czy jest fajnie, czy w ogóle, bo tyle jednak się napracowaliśmy. Pierwsze podjęliśmy decyzję o tym zakupie kilka dni wcześniej, ale 5 września podpisaliśmy taką umowę przedwstępną, więc zobaczcie, wrzesień, październik, listopad, grudzień i styczeń. 5 miesięcy trwało wykończenie, wyposażenie, więc trochę czasu już tutaj trwa, żeby rzeczywiście to uruchomić.
Miłego dnia Wam życzę, Ola Gościniak. Jestem interaktywna i Girlbosskie.
Trzymajcie się.